Zrobić ciasto. Białka ubić na sztywno. Cały czas ubijając dodawać stopniowo cukier, orzechy i wiórki kokosowe. Wylać na blachę (40 x 23) i upiec placek. Sporządzić krem. Zagotować 1/4 l mleka. Osobno utrzeć żółtka z cukrem i masłem. Następnie dodać surowy budyń i resztę zimnego mleka. Całość wymieszać i wlać do gotującego się mleka. Ponownie wymieszać i ostudzić. Cytrynową galaretkę rozpuścić w 1/2 szkl. wody i dodać do masy. Ucierać dalej krem. Upieczony i wystudzony placek wyłożyć masą. Na wierzchu poukładać delicje i zalać "potrójną porcją" tężejącej galaretki. Smacznego ! Przepis może się wydawać skomplikowany, ale warto od wielkiego dzwonu czasami się wysilić. Naprawdę warto ;) Ciasto powinno się raczej nazywać miód w gębie ;) Gdy podasz go swoim gościom zachwytom nie będzie końca, zapewniam Cię :)Przepis pochodzi z Wiśnicza prarodzinnych stron mojego Taty.