obierki i gniazda nasienne jabłek (do szarlotki zużywam około 1,5kg jabłek)
gałązka mięty lub torebka ekspresowej herbaty mietowej
3-4 łyżki cukru
obierki i gniazda nasienne jabłek czyli to co trafia do śmieci (dodam że jabłka obieram obieraczką do jarzyn więc skórka jest cienka) zalewam 2-2,5 litra wody i gotuję około pół godziny - ponieważ w garnku znajdują się wszystkie resztki jabłek wraz z pestkami ugotowany wywar z jabłek ma lekko różowy kolor
wyrzucam resztki jabłek wyłąwiając je łyżką cedzakową, na garnku kładę sitko tak aby było zanużone w płynie na sitku kładę świerzą lub suszoną gałązkę mięty albo torebkę herbaty mietowej i gotuję jeszcze 15 minut
doprawiam cukrem do smaku wg mnie około 3-4 łyżki - ale każdy ma swój smak
przelewam do dzbanka przecedzając resztki przez sito i gotowe
podobnie postępuję gdy gotuję jabłka na deser ale wówczas jabłka gotuję w garnku a obierki leżą na sicie zanużonym w wywarze w tym przypadku nie ma juz problemu przecedzania
wywar doprawiam cukrem na koniec gdyż gdy zrobisz to na początku obierki wchłoną część cukru i zużyjesz go dwukrotnie więcej a przecież ma to być coś z nniczego