Ciasto:
6 jajek
6 łyżek cukru
6 łyżek mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
1 tabliczka czekolady gorzkiej
szczypta soli
2 szklanki mocnej kawy z mlekiem i niewielką ilością cukru
Masa mleczna:
350 g masła
3 gęste serki waniliowe po 150 g
200 g mleka w proszku
1 szklanka cukru pudru
1. Oddzielić białka od żółtek. Białka ubić wraz z solą na sztywną pianę, po czym, nie przerywając ubijania, dodawać po łyżce cukru i jednym żółtku. Następnie dodać rozpuszczoną czekoladę oraz kakao. Wyłączyć mikser i wsypać przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Mieszać łyżką byle jak i niedokładnie, co by się nie zbiło!
2. Masę biszkoptową wylać do blachy nasmarowanej margaryną i wysypanej bułką tartą. Piec ok. 30-35 minut w 180 st. Po upieczeniu natychmiast wyjąć z piekarnika i z tej wysokości HUKNĄĆ blachą o PODŁOGĘ, żeby uszło powietrze. Zostawić do ostudzenia.
3. Przygotować masę mleczną: miękkie masło utrzeć z cukrem pudrem, następnie dorzucać po trosze serki oraz partiami mleko w proszku. Powinno być pyszne - a jeśli nie jest wystarczająco, to można sobie dosypać cukru albo mleka, aż do zaspokojenia kaprysów podniebienia.
4. Ostudzony biszkopt przekroić na pół (najlepiej nacinając brzegi nożem i przewlekając wzdłuż nitkę - stare indiańskie sposoby!) i nasączyć kawą. Przełożyć masą mleczną i włożyć do lodówki na parę godzin.
Dekoracje według uznania, ale polecam szczególnie nałożyć cienką warstwę nie za słodkiej bitej śmietany (30%) i posypać z wierzchu kawą rozpuszczalną, która przełamuje słodycz.
Ostatnio eksperymentuję na bazie czekolady, a ten przepis powstał ze skrzyżowania różnych receptur. Nie wiem, czy jest w stanie przebić połączenie czekolady i pomarańczy, ale zachęcam do próbowania :)
Masz bardzo ciekawe nazwy dla swoich wypieków, Już samo to zachęca do wypróbowania przepisu:) Dodałam do ulubionych i do zrobienia w najbliższym czasie.
Nie wiem, czy ciekawe, ale z całą pewnością wypieki potrzebują swoich nazw, gdyż ile mamy na świecie bezosobowych szarlotek, ciast z owocami, czekoladowych... Poza tym, jeśli już tworzyć, to trzeba kreować tak, by nie ukrywać indywidualnego piętna :) Będzie mi bardzo miło, jeśli wypróbujesz przepis.
Chcę wypróbować uczucia Pierrota w przyszłym tygodniu, mam jednak pytanie: na jaką blachę to porcja?
Oczywiście standardowa 22x33 centymetry. W okrągłej tortownicy jeszcze nie próbowałam, a teraz myślę, że w sumie szkoda, bo może jakiś prosty torcik by z tego wyszedł, jakby się dookoła oblało czekoladą :)
megi65 (2013-10-20 19:58)
Oj smacznie mi to wszystko wygląda i biszkopt pachnący czekolada i masa '' pierrotowa '' , Chyba wepchnę to ciacho z końca poczekalni i zrobię na .. '' cito ''