Ciasto pocłaunek murzyna

1. Ubić jajko z połową cukru, dodać śmietanę, mąkę z sodą, resztę cukru, ocet i dobrze wymieszać.
2. Ciasto podzielić na 3 częśći. Do jednej dodać kakao, do drugiej sparzony i utarty mak lub wiórki, do trzeciej bakalie. W średniej tortownicy lub blasze upiec osobno 3 placki, ostudzić.
3. Ubić jajka z cukrem w garnku, wymieszać na gładką masę z mąką i aromatem. Mleko zagotować i gorące wlewać strużką do masy ubijając ją trzepaczką. Garnek postwić na małym ogniu i energicznie mieszając podgrzewać aż masa się zagotuje i zgęstnieje.
4. Masło utrzeć, dodawać do niego wciąż ucierając po łyżce zimnego kremu. Placki przełożyć kremem.
5. Górę ciasta posmarować raczej cienko dżemem. Biszkopty maczać w spirytusie i układać na dżemie.
6. Czekoladę pokruszyć, dodać masło i mieszając rozpuścić w kąpieli wodnej. Polewą polać górę ciasta. Na każdym biszkopcie można ułożyć po jednej rodzynce. Całość posypać wiórkami kokosowymi i drobno posiekanymi orzechami.

Jest to NAJLEPSZA wersja jednego z moich ulubionych ciast zwanego też CYCKAMI MURZYNKI CZY CYCKAMI LUB JĘZYKIEM TEŚCIOWEJ. Jest pyszne i mimo, że trochę pracochłonne naprawdę warto go zrobić bo jest pyszne i efektowne. Jeżeli ktoś chce zaoszczędzić trochę czasy zamiast robić krem może wykożystać gotowy krem do karpatek albo skorzystać z jakiegoś innego, własnego i sprawdzonego przepisu na jakiś krem budyniowy. Tak czy siak POLECAM!!! SMACZNEGO!!!