Składniki:
50 – 60 dkg świeżej chudej zmielonej wołowiny
3 duże białe cebule
4 ząbki czosnku /może być więcej, zależy jak bardzo lubicie czosnek. Ja bardzo lubię/
duży słoik koncentratu pomidorowego /Pudliszki/
puszka pulpy pomidorowej – 400 gram /najlepiej oryginalna Włoska/
2 puszki czerwonej fasoli – 2 x 400 gram /najlepiej Bonduelle Kidney/
ser cheddar ostry /tarty w domu/
chipsy kukurydziane chili /chipsami nabiera się chili odgryzając kawałek z potrawą. Nie łyżką!/
lub tortillę /wtedy jemy łyżeczką do herbaty i przegryzamy podgrzaną i zwiniętą w tubę tortillą/
oliwa z oliwek do smażenia
2 kostki rosołu wołowego Knorr /rozpuścić w 0,75 l wrzącej wody/
papryka czerwona świeża – 2 sztuki duże
+ przyprawy:
kumin – 2 łyżki stołowe /może być więcej jeżeli lubicie ten smak. Ja bardzo lubię/
papryka słodka ½ torebki /np: Kamis, Prymat/
oregano – minimum 2 łyżki stołowe
liście laurowe – 2-3 listki
sól, pieprz czarny, Cayenne Pepper, Tabasco, Worcestershire Sause /wg uznania do smaku – potrawa ma być ostra/
Przygotowanie:
Do rozgrzanego woka /ja to robię w woku żeliwnym, prawdziwym kantońskim, ale może być żeliwny kociołek do gotowania na ognisku lub inny garnek z bardzo grubym dnem. W prawdziwym żeliwnym się wam nie ma prawa nic przypalić/ wlać olej /wg uznania nie mniej niż 100 ml / wrzucić drobno posiekaną cebulę i czosnek. Zeszklić /gdyby było za mało oleju dolewać w trakcie szklenia/. Na zeszklone wrzucić mieloną wołowinę i smażyć do momentu aż osiągnie jasno brązowy kolor , będzie ścięta, robić na najwyższej temperaturze oleju. Palniki czy to gazowe czy elektryczne na full. Dodawać w trakcie mieszania /po zbrązowieniu wołowiny i zmniejszeniu palników na minimum/ – kumin, paprykę słodką, oregano, liście laurowe, Cayenne Pepper, Tabasco, Worcestershire Sause,
Wlać puszkę pulpy pomidorowej, delikatnie poddusić / 5 – 10 minut/ i dodać koncentrat pomidorowy i wywar rosołu wołowego /ciągle mieszając/. Znowu poddusić. Wszystko na małym ogniu. /5 min/. Dodać 2 puszki odsączonej czerwonej fasoli i pokrojonej w grubą /naprawdę grubą – 1 x 1 cm/ kostkę czerwonej papryki /ciągle mieszając/. Wszystko dokładnie wymieszać, teraz dopiero dodać soli do smaku /ja daję morską/ i dusić /nie pod przykryciem!!! WAŻNE/ około 10 min. Gdy fasola i papryka będą ciepłe /papryka i fasola mają mieć temperaturę potrawy, ale nie rozgotowane WAŻNE!!!/ można podawać . Ja to robię w małych bambusowych miseczkach lub w kokilkach do zupy chińskiej. Na wierzch zetrzeć ser. /wg uznania/.
Ale naprawdę dobre jest na drugi dzień. Schłodzić wszystko. Włożyć do lodówki. Na drugi dzień doprowadzić do wrzenia. /OGIEŃ NA FULL i ciągle mieszać by się nie przypaliło. Wyłączyć palnik - WAŻNE/.
NAPRAWDĘ PRAWDZIWE TEXAŃSKIE ŻARCIE. Od razu mówię, że nie ma nic wspólnego z meksykiem!!!. Tę potrawę wymyślili Amerykanie /podobno z Texasu/. Najlepszą robią w Nowym Yorku. /też podobno/. No to SMACZNEGO i nie bójcie się eksperymentów.