Pasek boczku,
6 łyżek soli,
6 łyżek cukru,
przyprawy do natarcia wg uznania:
liść laurowy pokruszony, czerwona papryka, czosnek w granulkach pieprz.
Pasek boczku myjemy, suszymy i całość nacieramy z każdej strony cukrem. Układamy w naczyniu przykrywany folią aluminiową wkładamy do lodówki i czekamy 24 godziny.
Po 24 godzinach opłukujemy mięso i nacieramy solą. Układamy w naczyniu i postępujemy identycznie jak w przypadku nacierania cukrem. Jeżeli będą wydzielały się soki należy je odlać.
Po 24 godzinach opłukujemy mięso, suszymy ręcznikiem papierowym i nacieramy mieszanką przypraw rozgniecionych w moździerzu.
Całość owijamy dość mocno gazą i wieszany w miarę blisko źródła ciepła. Ja wieszam w kuchni przy kaloryferze.
Po 6 dniach suszenia boczek może nadawać się do spożycia. Należy kroić bardzo cienko. Smakuje również z jajecznicą.
Troszkę tłuste ale pyszne.
mąż
Witam,jaki szeroki ma być ten pasek boczku?
Dopytuje jak iwonka? jak szeroki ma byc boczek?Bo boczus zapowiada sie przepysznie:-)
Użyty boczek po suszeniu ma 9 cm, Przed suszeniem na pewno był szerszy o 2-3 cm.
Myślę że szerszy nie przejdzie cały aromatem przypraw.
Smacznego!
No muszę przyznać, że z pewną nieśmiałością podszedłem do przepisu.
Boczuś wyszedł nawet niezły. Smakowo zadowalający, choć nie wiem co zrobić by był nieco bardziej kruchy.
Po ułożeniu na chlebek nie można go odgryźć i jest to trochę irytujące.
Macie może jakiś pomysł