Biszkopt:
5 jajek
1 szkl. cukru
1/2 szkl. mąki pszennej
1/2 szkl. mąki krupczatki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Galaretka:
1 galaretka o ulubionym smaku (u mnie owoce leśne)
2 budynie waniliowe
6 jabłek
Kokosowa pierzynka:
200g margaryny
1 szkl. cukru
200g wiórek kokosowych
3 jajka
Składniki na biszkopt wymieszać i wylać na blachę. Piec w 180st przez około 30 minut. W tym czasie jabłka obrać i pokroić w plasterki. Zalać około 600ml wody i ugotować. Wyciągnąc jabłka a do kompotu wsypać galaretkę - wymieszać, dodać budynie rozrobione w wodzie - zagotować. Zdjąć z ognia.
Jabłka rozłożyć na zimnym biszkopcie i zalać "galaretką".
Margarynę rozpuścić, dodać cukier i wiórki. Zdjąć z ognia i wymieszać z 3 jajkami. Uzyskaną pierzynkę ułożyć na "galaretkę" i podpiec w piekarniku aż się zrumieni (około 10-15 minut).
Ja odstawiam ciasto zawsze na całą noc do lodówki.