Mąkę, żółtka, proszek do pieczenia i cukier waniliowy zmiksować z wodą na dość gęstą masę. Mnie wychodzi 2,5 - 3 szklanki wody na 3 szklanki mąki. Białka ubić osobno na sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą, najlepiej drewnianą łyżką. No i do gofrownicy.
Są najróżniejsze przepisy, w których dodaje się cukier i tłuszcz, ale bez tego i tak wychodzą przepyszne.
U mnie jadane są głównie z miodem lub z ulubionym dżemem.
Aha, podobno tajemnica gofrów tkwi w tym, że po przygotowaniu nie powinno się ich kłaść, tylko postawić na kilka chwil. Wtedy będą bardziej chrupiące. Ja opieram jeden o drugi
.
Smacznego!
andzia005 (2007-02-19 12:52)
wczoraj wypróbowałam.I cóż musze przyznać super.