1,5 kg miąższu z arbuza
1/2 szklanki zamrożonych malin
sok z 1 cytryny
1/2 litra wody mineralnej niegazowanej
listki mięty lub melisy
Arbuz to jeden z moich ulubionych owoców. Przywołuje na myśl beztroskie chwile dzieciństwa, kiedy owoc ten był prawdziwym rarytasem. Jadło się go wtedy pokrojonego na cząstki łapczywie, a słodki, lepki sok obklejał uśmiechniętą buzię i policzki. Dziś do arbuza podchodzę z mniejszym entuzjazmem, bo stał się owocem ogólnie dostępnym. Ale chętnie sięgam po niego, kiedy chcę zrobić coś orzeźwiającego do picia.
Dobrze schłodzonego arbuza oczyścić z pestek. Wrzucić do blendera. Dodać zamrożone maliny i sok z cytryny. Wszystko dokładnie zmiksować. Uzupełnić wodą i zamieszać. Podawać od razu. Smacznego!
Zapraszam na mojego kulinarnego bloga.
A czy można by zrobić taki napój z truskawkai zamiast malin?
Niania spróbuj, smak z pewnością będzie inny, ale myślę, że równie dobry. Tylko przed nalaniem zamieszaj bo warstwy lubią się rozwarstwiać :)
Takie tanie teraz arbuzy i malinki się pojawiły w moim ogrodzie ... Ten napój wychodzi bardzo rzadki? Pewnie tak , a ja myślę , czy możnaby zawekować na zimę , to musi być fajny smaczek chociażby do niedzielnego , grudniowego obiadu...
Zrobiłam , fajny , dość gęsty napój (nie dodawałam wody w ogóle) . Może zbyt mało słodkie arbuzy kupiłam , musiałam dodać odrobinę cukru , bo jakieś mało słodkie to było. Fajny ze względu na miąższ arbuzowy . Acha , i dałam połowę cytryny , bo same malinki dają sporo kwaśności ( dodałam świeże).