Amoniak sparzyć w 5 łyżkach ciepłego mleka (uwaga! nie za ładnie pachnie i kipi!!!- ale potem pyszniutkie, więc warto wytrzymać). zrobić ciasto z reszty składników dodając do amoniaku. Rozwałkować na ok.0.5 cm. wykrawać ciasteczka, smarować białkiem i posypać cukrem. blache wysmarowac masłem lub magraryną(!). Piec do zrumienienia.
Moja babcia trzymala je w wielkim słoju, żeby nie zwilgotniały..... cudeńka do herbaty.
ditta (2004-10-27 23:12)
Oj, cudeńka, sama jako dzieciak zajadałam się tym specjałem, u nas to była masowa produkcja, amoniaczki wylegiwały w wielkiej misce, babcia musiała je przed nami chować, hih... pyszota!