Ładnie tam, prawie jak u mnie na wsi : D)).
Boćki na dachu pałacu są świetne - pewnie ichnia arystokracja :D.
I śliczne niebiesko-'niebiańskie pole' (fot. 26), z rajskim ptasim koncertem. Zazdraszczam i gratuluję talentu Autorce - wielkie brawa dla Ciebie Meguś, niedoścignionej Matki Natury i jej dziatwy.
Nad przepisem /nad zdjęciem, po prawej/ jest znaczek "Historia" .. proszę kliknąć na ten znak, a potem na wpis Kasi z 20.10.2010 /chyba taka data/ i pojawi się przepis... dziwne, bo pod datą wpisu makusi /ostatnia data/ już go nie ma.
to tak szkoda ze opisu niema :(((
Rarytasio ! Najlepsza surówka lata, szczególnie z młodej kapusty lipcowej. Jest taka słodko-wina i chrupiąca. Mam dostęp do kapusty prosto z wiejskiej zagrody oj bardzo, bardzo różni się smakiem od kapusty tej z ''targu od chłopa''.
Zrobiłam do duszonego indyka, bardzo dobre połączenie.
Moja mama zamiast octu dawała szczyptę kwasku cytrynowego,na prawdę pycha.
Bardzo proste te ciasteczka z olejem jeszcze nigdy nie robiłam. Myślę, że zrobię je i do nich dodam kwiaty lawendy. Pochwalę się co mi wyszło :)
Megi to jest wlasnie to! Tez uwielbiam spiew ptakow o poranku, wygladajace niesmialo slonce, oraz podgladanie przyrody, dlatego codziennie rano chodze do ogrodu i pobieram codzienna dawke pozytywnej energii :)
Czego jednak nie lubie, to gdy moj kot pojawia sie w ogrodzie a juz szczegolnie jak usiadzie sobie na plotowym murku, wtedy ptaki jakby sie wsciekly, jeden wielki jazgot nie idzie tego sluchac a jak kota sciagniesz to kot obrazony a ptaki przez jakis czas jeszcze krzycza, dopoki nie zniknie z ich pola widzenia ;) Pewnie bronia gniazda, ktore jest po drugiej stronie sasiada i wysoko, wysoko, no ale pokrzyczec trzeba ;)))
Może brakuje jej odrobiny cebuli ? :)
Megi65 cuuuudownie :)
Ciacho zrobiłam na tortownicy, wyszło wysokie i pyszniutkie! Polecam!
Nadiu ! O nocy nie ma mowy - słońce wschodziło o 3.59 a jeszcze chcieliśmy zdążyć na ''przedświt''. I tak sobie myślę ludzie na wakacjach próbują różnych sportów ekstremalnych (skoki na bungge , nurkowanie ) a ja (my bo znalazłam z jeszcze jedną wariaciunię ) bladym świtem wymykałyśmy się na spacery polnymi drogami ku laskom.
Ludziska czasem jadą daleko, płaca grubą kasę za koncert, bo gra fajna kapela , występuję w teatrze gościnnie wybitny aktor a my ... za darmo mieliśmy cudowny spektakl :światło, dźwięk i zapach. Role główne obsadzone od stuleci :słońce , księżyc statyści zmienni :rodzina jeży, skowronek, stado kawek czy kogut w zagrodzie. No i tak fajnie o porannej rosie znaleźć polanę poziomek. Prawda ?
A poranna kawa czy śniadanie po takiej wyprawie smakuje wybornie ))
Fakt, maślanka była z lodówki. Dzięki za rady alman.
Masz, masz, nie poddawaj się tak szybko... podstawowa zasada przy ciastach z maślanką, kefirem czy jogurtem - wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową czyli nie można wyciągnąć maślanki z lodówki i do ciasta. Druga - krótko mieszać, najlepiej łyżką lub szpatułką, mikserem ew. tylko jajka z cukrem. Uda się! powodzenia!
Wow! 4 nad ranem to praktycznie jeszcze noc ;) Ale warto było :)
Mam nadzieje, ze pozdrowiłaś boćki od nas :)