Dzięki, zrobię tuż przed podaniem
Wstaje rano, głodna lekko, zaglądam na WŻ myśląc....spoko i tak każdy śpi. A tu proszę pwyso spać nie może i od rana wkleja taaaakie zdjęcia. Ty to chyba serca nie masz! Teraz siedzę i zastanawiam się jak pohamować ten ślinotok, który spowodowany został przez to boskie żarełko. Gdyby tak został choćby garnek do wylizania to ja nieśmiało czekam w kąciku z blagalnym wzrokiem. Juz szklaneczkę kefiru sama sobie zorganizuję
O jej! Ale się cieszę, że poruszyłam Wasze wspomnienia. Tam koniecznie trzeba wrócić dla widoków, smaków, zapachów...żeby poczuć "kolory szczęścia" i dla wspomnień
Dziękuję za emocjonalny komentarz
ZA-CHWY-CA-JĄ-CE. Uffff normalnie prawie fizycznie poczułam zapachy i smaki. Pokazałam mężowi i sami też zaczęliśmy wygrzebywać nasze wspomnienia. Dzięki Tobie, Twoim zdjęciom, planujemy wyjazd do Grecji haha, naprawdę. Będąc na Krecie popłynęliśmy na Santorini, a tam... doznaliśmy poparzenia stóp, dosłownie. Oj, po powrocie leczono nas z całym oddaniem i czułością "babcinymi" sposobami, a znieczulenie domowe serwowali hahahah... Wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia...dziękuję
No i zrobilam...........durna tylko z pol porcji.M juz polowe wrzucil, ale na jutrzejsze sniadanie troche uratowalam.Iwcia, przepyszne,niebo w gebie, nasze smaki ......jutro nastepna porcja w planach.U mnie bez koncentratu.
Pyszny.
Zrobiły wrażenie na gościach.
Zrobiłam w formie tortu dla mojej córki na osiemnastkę.Świetne, goście brali dokładki. Biszkopt upiekłam z 8 jaj i przekroiłam,zwiększyłam też ilość śmietany,podwoiłam ilość brzoskwiń i dałam na wierzch ciasta, do galaretki. Dziękuję za przepis.
To przecież nic nowego Renatko - a wcinaliśmy z takim "zapałem" aż była cisza przy stole .....
Reniutko - ja też uważam, że prawdziwy gyros / kebab odgrzewany być nie może - podobnie jak odgrzewane kotlety. To naprawdę trwa krótko - może smażyć na dwie duże patelnie ? No bez przesady ! chwilę goście zaczekają - w restauracji też się trochę czeka. Miej już wszystko inne przygotowane wcześniej, by skupić się tylko na tym gyrosie.
Myślę że najlepsze jest pieczone tuż przed podaniem, w piekarniku niestety raczej wyschnie i już nie będzie takie mniam. Mariateresa dzięki za komentarz
Mam pytanie, chciałabym podać gościom to danie i czy mogę mięsko zrobić dzień wcześniej a później tylko przygrzać w piekarniku?
Wiem, wiem bo jak ogladnęłam sobie ostatnie fotki z Twojej galerii, to zaraz pomyślałam o tym, że pewnie razem byśmy z przyjemnością zjadły te same dania. Dziękuję za miłe słowa
Smakosiu cudowna podróż dla mnie dzięki niesamowitym zdjęciom, niektóre jak z najlepszego katalogu reklamowego Łaaał ;))
Jedzeniowo moje smaki, ale to już wiesz....;)
Zrobione po raz pierwszy.....zalewa smaczna, a jak wypadną ogóry dam jeszcze znać;))
Zrobione, zjedzone - miód malinka !
U mnie mikro zmiany :
- do marynaty miesa dałam 4 łyżki oleju, więc nie miało co na sitku obciekać
- z konieczności jest tylko śladowe pół ząbka czosnku - za to spora szczypta suchej cebuli (nawet polecam )
- tak wspaniałego mięsa nie polewalam zimnym sosem, tylko maczałam w nim frytki - ja tak lubię.
"Co jakiś czas" będzie powtórka - dziękuję - Pozdrawiam !!!