wrzucam do ulubionych bo też lubię takie smaki:)
sałatka pyyyyyyyyyyycha!!!!!!!!
Ciekawe bardzo;) Trochę przypomina chyba przygotowanie mięsa kebabowego....hmm;)
Super fotorelacja, taka Twoja, czasem z tak bliska, że chciałoby się dotknąć:) Cudne widoki;) Myślę, że ten sezon urlopowy zaliczysz do bardzo udanych oglądając Twoje galerie .
Basiu, to się cieszę, bardzo cieszę, że smakuje ta kompozycja ;)) Twoja tapenada wygląda super, pewnikiem dobrej jakości pomidory suszone masz.
Fajne tradycje :) Oby więcej takich na WZ :)
Mary ja do dziś mieszkam w Chrzanowie w "stolicy" pieczonego ziemniaka, nadal jak tylko możliwe robię je tak jak mnie babcia nauczyła ... garnek przykryty darniem ...
U nas nosza nazwe ziemniaki po cabansku ,jako ze mieszkalam w"cabanowie" czyli w Chrzanowie.
W okresie letnim pieklismy bardzo czesto.W sklad wchodzily:ziemniaki,cebula,pietruszka zielona,marchew,burak dla koloru/dawal piekne zabarwienie ziemniakom/boczek,kielbasa I oczywiscie sol I pieprz do smaku.Pieklo sie w latach 60-tych w garnku glinianym przykrytym darniem .Jadli sie na lisciach kapusty ,dzidkami czyli wystruganymi patykami.To wspomnienie.Teraz garnek zeliwny ale w srodku ten sam wklad.Poniewaz mieszkam na drugiej polkuli tez podtrzymujetradycje I przynajmniej raz w roku robie ziemniaki wtedy przychodza znajomi z Chrzanowa.Jest wyzerka.Pozdrawiam.Jutro pieke w kamionce w piekarniku bo na zewnatrz +30 C.
Ciasto bardzo dobre , wykonane dokładnie według przepisy tylko cukru trochę mniej
Tak, masz rację - piękna ta nasza Polska. Jeśli marzysz o zwiedzaniu, to życzę Ci z całych sił żeby Ci się udało wcielić te marzenia w życie. Pozdrawiam.
Piękne fotki , sama marze o tych stronach bo nigdy tam nie byłam. Dziękuję za pokazanie nam jak pięknie mamy w Polsce. Pozdrawiam
Upiekłam wczoraj, zajadałam jeszcze trochę ciepły... wtedy najbardziej mi smakował. Warto spróbować.
Piekę podobnie ale na zakwasie.
Uwielbiamy ;)) Mamy dwie wielkości gara żeliwnego (4,5 i 8 litrów). Nigdy nie dodawaliśmy buraka, ale nakoniecznie musi być poza wędzonymi (boczkiem i kiełbasą) mięsiwo. Najczęściej i najlepsze do tego jest golonka obrana ze skóry i kości, a czasem z braku golonki karczek, zawsze wcześniej zamarynowane. Ten mniejszy gar wchodzi bez problemu do naszego kominka, więc nawet gdy pogoda odstrasza my pieczone w domowym ognisku robimy hihi. Pyszne zdjęcia....Mmmmm
Zrobiłam słoik na próbę, dziś robię kilka słoików bo zjedliśmy go następnego dnia. Dodałam pół łyżeczki pieprzu cayenne żeby były lekko pikantne. Pycha, polecam, super ogórki