Dziękuję za "wycieczkę" do Kazimierza. :)
Moniko! Masz kilka wariantów...zmniejszyć ilość mleka , albo dołożyć do budyniu łyżkę mąki ziemniaczanej lub pszennej lub dolać rozpuszczoną żelatynę, która zwiąże masę. Możesz też zmienić budynie na innej firmy albo masę zrobić na budynkach na 0,75l mleka ale ilość mleka zachować jak przy 0.5l.
Pomogłam chociaż trochę ?
Taaa...nie wierze ...na liscie juz wisze dawno
drogie panie a co zrobić jak masa karpatkowa jest za rzadka bo robię na budyniu
Przyzna się szczerze ,że taka myśl mi świtała...mggi63 ale wybrałam prowincje . W drodze powrotnej odwiedziłam naszą koleżankę z WZ.. i radości, serdeczności nie było końca ..))
Mggi już nanoszę Cię na listę osób do odwiedzenia
No nieladnie megi bylas niemal rzut beretem ode mnie i tak po cichu ???
Kazimierz bajkowe miasteczko...
Wybraliscie cudowne miejsce co potwierdzaja zdjecia :-)
Wszystkim dziękuję za miłe słowa.... ))
Smosiu ! Daleko mi profesjonalizmu . Następnym razem dam sobie więcej czasu na Kazimierz ..nikt już nie będzie mi marudził (znowu fotka, przecież już zrobiłaś tyle ). Nastrój bazarowy w każdym miejscu szerokim łukiem, omijam, nawet na stragany z "cepelią'' nie zawieszę oka .
Nie wiem kiedy w jakiej porze zwiedzałaś miasteczko z rodziną czy wycieczką ale miasteczko mnie urzekło. Targ piątkowy cudo ... rydze , jabłka, cynie, dalie ,miody, jajca , twarogi .. ))
Wieczory są cudne księżyc jak talar przegląda się we Wiśle i zagląda na dziedziniec zamkowy. Uliczka brukowana , z drzewami w kolorach jesieni i urocza herbaciarnia pachnąca makowcem i szarlotką z cynamonem. Stylowe wnętrze, obrazy, lustra, świece i świeże piękne róże, lilie. Muzyka , fortepian Chopin i łyk dereniówki . Poczułam się jak we filmie ''O północy w Paryżu'' i ..wspomniałam o mieszkańcach tych rdzennych , którzy już nigdy nie wrócili to swoich domów , warsztatów ...Przed wojną ponad 60% mieszkańców to Żydzi, Dzisiaj sporo turystów. Lato, wakacje sobie odpuszczam.. )) W naszym pokoju były akwarele Kazimierza zimą ,dachy i wzgórza popudrowane śniegiem... cuudnie ))
Piękne zdjęcia, dzięki Tobie odświeżyłam swoje wspomnienia:)))
Zupa jest przepyszna. Dziękuję za przepis. Teraz będę ja często gotować.
Czy bezę wykładamy na wystudzone placki czy gorące?
Tysz piknie" . Byłam, zwiedziłam i starczy mi na resztę życia. Widoczki bajkowe, nastrój raczej 'bazarkowy (kupuj duuużo, wydawaj jeszcze więcej). Polecam, kto nie był niech koniecznie pojedzie. Mnie tam już nie ciągnie :(. Dzięki Meguś - jesteś naj, naj. Pomyśl o zamianie hobby na biznes - serio, masz talent :D.
Megi super fotki i widać, że idealnie trafiliście z pogodą.... Miejsce cudnie ,,uwięziłaś" w obiektywie, można się zatopić w poszczególnych obrazach.
Bardzo ciekawie wygląda ten ,,wąwóz" z puszczonymi korzeniami... Rewelacja:) Dzięki za wycieczkę Twoim okiem;))
Niezwykle urokliwe są te miejsca i świetne fotki. :)) Właśnie widać, jak wspaniały jest nasz kraj i sporo jest tak przepięknych miejsc do których warto się wybrać. Często wychwala się inne kraje, a nie widzi się tego, jak jest pięknie na naszych terenach. Zupełnie trafne jest to przysłowie: "cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie". Dzièkuję za te zdjęcia, które ukazują nasze cudne rejony w których można się zakochać. Pozdrawiam serdecznie :))
My w piątek do San Francisco, gdyby nie podróż samolotem i nieslownosc linii lotniczej, byłaby to podróż życia, do następnej oczywiście. San Francisco jest miejscem do zakochania się ba zaboj, po obecnie zajmującym pierwsze miejsce Nowym Orleanie.
Lubię sandomierszczyzne. Każdy powrót tam, bez względu na porę roku chwytal za serce.
Nie byłam nigdy jeszcze w Górach Pieprzowych.
Dla mnie każdy niedosyt, a zwiedzam kompleksowo, jest radością na przyszłość, że trzeba wrócić. Nie, że odfajkowane, byłam, i nie warto więcej, tylko ciągle coś jest jeszcze.