Napisz proszę jakie są Twoje ulubione. Gosia
Mnie te płatki dodają smaczku, ale oczywiscie nie są konieczne. Jest mnostwo przepisow na nalesniki, napewno wśrod nich kazdy znajdzie coś dla siebie. Pozdrawiam. GOSIA
Znam taką jajecznicę. U nas nazywa sie "po wilamowsku", nie ma w niej cebuli i kiełbasy, a smaży sie ją na wysmażonej słonince, koniecznie musi być lekko "przypalona". Pamiętam ten smak z dzieciństwa, dawno jej nie jadłam i chyba pójdę do kuchni :-]
A no, bo mi sie nudziło, to napisałam :D
Placek jest wspaniały nie robi sie żaden zakalec nie bierzcie sie za pieczenie jak nie umiecie piec
Zawsze kołduny gotuję w rosole i podaję w tym rosole, w którym się gotowały, w miseczkach, rosołu tylko tyle aby pokrył kołduny. Polecam.
i 1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
dodaj jeszcze 1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina, daje wspaniały smaczek
Gdy bylam mala moj dziadek robil mmi takie kanapki .jedyna roznica byla ze kladl powidla sliwkowe i na to plasterek sera.Nietypowe, ale calkiem mi to smakowalo
też tak robiłam ale nie warto do ciasta dodawać chudego mleka bo to tak jakby dodawać wody. Zawsze używam minimum 2% a z 3,2 jest najlepsze i to nie tylko karpatka, ale każde ciasto. A przy tylu kostkach masła te kalorie z mleka prawie się nie liczą:))) Pozdrawiam:)
No to juz chyba wiem nutelko w czym tkwi przyczyna:) Ja uzywam odtluszczonego mleka do wszystkiego 1 %( no wiesz zawsze to mniej kalorii hehe). POza tym to calkiem prawdopodobne ze moj mezusio tak sie przejal rola cukiernika ze nie dal wystarczajaca ilosc maki:).Napewno sprobuje zrobic ta karpatke jeszcze raz, bo smak kremu byl wyborny;a mezowi powiem ze to nie jego wina tylko mleka, no bo juz nigdy z wlasnej woli nie wejdzie do kuchni, hihi
nie jest OK kiedy przepisy ktore w necie sa dla kazdego dostepne sprzedaje sie jako swoje, a propo "Letscho" mozna w roznych wariantach przyrzadzac
Zachecajaco brzmi...i skoro je zachwalacie to napewno wyprobuje a pozniej podziele sie swoimi uwagami.
Rewelacja, robiłem już dwa razy i za każdym - palce lizać!!! Daję pół głowki czosnku, a zamiast przyprawy do grilla jarzynkę albo warzywko (nie pamiętam). A to wszystko na ok. 0,5 kg mięsa. PYYYYCCCCHHHHAAAA!!!