Jako, że nie trafiłam tutaj na użyteczne komentarze to dodam swój. Po pierwsze bardzo dziękuję za przepis - działa :-). Co zrobiłam inaczej: do wody dodałam odrobinę octu winnego (wrzuciłam papryczki do gotującej wody), zrobiłam trzy wersje serek kremowy (taki zwykły śmietankowy, użyłam Łaciatego), z fetą, w drugiej wersji dodałam jeszcze zioła prowansalskie do serka, a w trzeciej do serka kremowego dodałam cukier puder - tacie dla którego były papryczki, najbardziej smakował ta trzecia wersja, a najmniej z ziołami. Użyłam oleju czystego, podgrzanego do momentu aż kropelki wody "skakały", nie mam termometru. Jak zalewałam papryczki to uciekała z nich masa powietrza. Nie mam opatentowanej metody faszerowania, żeby papryczek nie brudzić na zewnątrz, wtedy wyglądają mniej estetycznie.
im bardziej kremowy ser tym lepiej... najlepsze sa sery mielone takie jak do sernika.
czy twarozek w tym przepisie to zwykly bialy ser poltlusty?