Ha!Podoba mi się ten przepis -wszystko co lubię,a do tego niskokalorycznie.Wypróbuję,a narazie w ulubionych ląduje.
Pyszna sałatka. Zrobiłam ją raz z ciekawości, potem drugi... i trzeci na nieplanowaną kolację w gronie przyjaciół. Smakowała wszystkim. Oprócz walorów smakowych ma jeszcze jedną zaletę: robi się ją w 5 minut. Szczerze polecam.
p.Michał też trzyma długo, ale ja się "bojam", i wypróbowałam,że dobra jest i po kilku dniach.Po tygodniu lub więcej na pewno lepsza.
mój ojciec robi podobną szynkę ale trzyma ją w zalewie ok 3 tygodni
jest rewelacyjna
Śledzie szybciej znikły ze stołu niż się na nim pojawiły :) sama nie zdążyłam spróbować ale ci co zdążyli już zapowiedzieli że mam je znowu zrobić :) PYCHOTKA - to opinia całej mojej śledziowej rodzinki :)
Uprzedzałam żeby sie po nich nie całować))Ale tak poważnie to dlatego nie podałam ilości czosnku, bo wiem, że ludzie lubią dawkować go do potraw wg indywidualnego gustu...
Co do jałowca to zostawiam go w słoiku, czosnku też- nie układam na talerzu.Można też wtedy wykorzystać ponownie tę zalewę uzupełniając tylko nieco przypraw.
pozdrawiam.
Lubię majeranek i lubię czosnek.
Zrobiłam śledzie, ale mam dość mieszane uczucia. Pachną aż w nosie strzela, same śledzie są bardzo dobre, delikatne, ale powiedz mi Majoliko- co robisz potem z jałowcem?
Przebierasz je jeszcze?
Ten grubo utłuczony jałowiec mi przeszkadza. Następnym razem jednak bardziej go rozdrobnię :)
To już będzie nasza trzecia Wigilia z tymi śledziami ( to znaczy , co roku są nowe ;))) ...
Mają bardzo oryginalny , delikatny smak .
Robimy z duuużą ilością czosnku , z majerankiem nie przesadzamy za to ( nie lubię tych chrzęszczących farfocli ;)) .
Przygotowujemy je ok. 10 dni wcześniej , wtedy się wspaniale zdążą przegryźć ...
Cebula nie gorzknieje .
Dziękuję Majoliko za ten przepis :)
wydaje się być smaczna chyba kiedyś spróbuje
Tak sie składa, że choć moja rodzina pochodzi z tzw Centrali to wychowywałam się w otoczeniu Wilniaków i Warmiaków. To wspaniali ludzie.Wielokrotnie jadłam i podpatrywałam ich potrawy. Ta sałatka u Wilniaków to clou Wigilijnego menu.
Pamiętam, że układali składniki tej sałatki w pasach, jeden, koło drugiego.Potem grzebali sobie po półmisku i nabierali, jak leci)))a jakie pieśni śpiewali. No, bo oczywiście Wigilia nie była u nich bezalkoholowa))
Bardzo mi się spodobał ten przepis, ale CO TO ZNACZY pasami?, Jeden koło drugiego? a jak to nabierać na talerzyk?
A może warstwami?
Wrzątku daje się nieduzo.Zawsze robię to "na oko". Jak maka zaczyna się lepić to wystarczy. Reszta się wgniecie, tak aby ciasto było elastyczne.
Ten rodzaj ciasta pierogowego jest uniweralny. Nadaje się do wszystkich pierogów.
Ja zawsze leję " na oko".Ale zręczam, że to najlepsze, mięciutkie ciasto pierogowe.
jak jest zbyt luźne zawsze można dosypać mąki.