Komentarze otrzymane przez użytkownika gumcia

sara56 (2009-02-13 17:22)

szukałam właśnie przepisu na takie ciasteczka ,przepis ten ląduje w ulubionych - niedługo  zrobię to napiszę jak wyszły. Dziękuję.

Rubin (2009-02-10 22:22)

Pycha    Polecam takie kotleciki. Kolejny świetny sposób na wczorajsze ziemniaki.

ptysioch (2009-02-10 10:51)

Zrobiłam drugi raz:) Z tym, że zamiast kiślu do jabłek dodałam galaretke w proszku i też pycha!!!

gumcia (2009-02-09 09:17)

cieszę się bardzo że skorzystałaś z przepisu:) świetnie że dodałaś zdjęcie... ja nigdy nie zdążę zrobić :)

dycha (2009-02-07 19:28)

Gumciu kotlety przepyszne..... mniam mniam :)))

gumcia (2009-02-04 19:09)

Brzdaczus ja jestem ze Śląska i wiem co to kluski śląskie :):):):)
a to są właśnie takie "kotlety", wypróbuj a nie pożałujesz:)
Pozdrawiam!

brzdaczus (2009-02-04 17:24)

A zpomniałam dodać,że nie smaży ich się tylko gotuje,ale ten sposób na pewno wypróbuję

brzdaczus (2009-02-04 17:23)

Witam. U nas mówi się na to kluski  śląskie,podajemy bez sera ale za to z sosem i jakąs surówką. Pychota. Pozdrawiam

słodki buraczek (2009-02-04 11:15)

Dzięki, ja wprawdzie facet nie jestem :-) i problemów  z odróznianiem kolorów nie miewam, ale już myślała, że pora udać się do specjalisty-okulisty

Mika K (2009-02-04 10:22)

gumcia (2009-02-04 09:48)

i jak wyszły? pozdrawiam!

gumcia (2009-02-04 09:47)

Zielony kolor to złudzenie optyczne... Jest galaretka najpierw niebieska a na niej cytrynowa <żółta> a te kolory dają zielony:) i dlatego tak wygląda:) mój mąż też widział na zielono :) pozdrawiam!

słodki buraczek (2009-02-02 11:10)

Czy mnie wzrok mysli? Widzę jeszcze jedną warstwę - zieloną, na samej górze galaretkowej masy. Dodajesz jeszcze jedną warstwę? W ogóle to bardzo fajny pomysł. Dla dzieciaków w sam raz. Wypróbuję przy najbliższej okazji. Dziękuję za inspirację.

ocienka (2009-02-02 10:55)

muszę to dzisiaj zrobić

gumcia (2009-01-31 09:50)

dorisek2620 polecam to ciasto bo jest naprawdę dobre i nawet szybko się je robi. Mój mąż na pierwszy kawałek bierze od razu 1/4 tortownicy, żeby się nie fatygować do lodówki kilka razy. Łasuch jeden :P
Pozdrawiam!