Likier wyszedł pyszny.
Problem miałam z odciśnięciem,bo kokos zrobił się strasznie gęsty,więc wymieszałam ze spirytusem
i wtedy dopiero odcisnęłam.Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
Np w tym przepisie znajdziesz sposób przygotowania ciasta na groszek ptysiowy http://www.wielkiezarcie.com/przepis36440.html
Bardzo dziwy ten przepis. Co To znaczy przygotować ciasto? Pozdrawiam
Mam zamiar zrobić wiśniówkę pierwszy raz, proszę mi napisać co znaczy MACEROWAĆ bo niebardzo kojarzę o co chodzi.
Oczywiście, że dobre. Ja ładuję wydrylowane wiśnie do trzylitrowego słoika (ile wlezie) i zalewam tylko spirytusem. Zawsze wrzucam garstkę wiśni z pestkami, wtedy wisniówka ma lekko migdałowy posmak od pestek. Dzięki temu, że słodki syrop dolewa się później można robić różne stopnie słodkości w różnych butelkach :)
Trzeba było tak zacząć, TEŚCIOWEJ , |
i od razu widomo że dobra |
a wiem co piszę mam 60 lat. |
Pozdrawia: edob |
Przepraszam,że dopiero teraz odpisuję likier może stać i w barku i w lodówce. Po przygotowaniu dobrze jeśli postoi 24godziny żeby mógł się przegryść.Życzę wesołych i zdrowych świąt.
witam mam pytanie jak długo może postać ten likierek i czy musi on stać w lodówce czy też może oczekiwać na degustacje w barku ??
Dziekuje Beatko1966, konfitury juz w sloiczkach, nie sa zle ale wydaje mi sie, ze babcia robila lepsze. Albo to wina wisni albo kucharki albo.............dawnych wspomnien czar. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Mari, przepraszam,że dopiero teraz odpisuję ale na wsi jest sezon do póżnej jesieni i nie bardzo mam czas mając rodzinkę , amianowicie konfitury oczywiście czym dłużej się robi tę konfiturę tym lepiej. Popełniłam błąd z sokiem za co przepraszam. Po wydrelowaniu wiśni zasypuję cukrem po czym gdy wiśnie puszczą sok podgrzewam do wrządku tylko trzeba pilnować, żeby nie zawrzały i pod przykryciem ściereczką zostawiam do następnego dnia. Tę czynność powtarzam przez następne kolejne 3 - 4 dni oczywiście dosypując po 1/2 kg cukru lub mniej to zależy od tego jak lubimy słodkie i do czego będziemy dodawać. Ostatniego dnia po podgrzaniu do wrzątku nie zagotowując nakładamy do słoików iprzekręcamy je do góry dnem do wystygnięcia , żeeby się dobrze zasałły.Serdecznie pozdrawiam i życzę udanych konfitur, SMACZNEGO.
Beata1966, wlasnie robie te konfitury i mam pytanie: w sumie robi sie je 5 dni? Jakos nie moge sie doliczyc. 1 dzien - zalac wystudzonym syropem z soku, 2 dzien - cieplym, powtarzac to samo jeszcze 3 dni, pozniej zagotowac razem z owocami, nawet wychodzi mi 6 dni. Wytlumacz prosze jak to robisz. Pozdrawiam.
Robie cos takiego, ale nie dodaje wody i wsypuje mniej cukru (3/4 szkl.) i mniej wodki (1/2 szkl.) ale to kwestia upodobania. W kazdym razie schlodzone jest swietne.
Przyznam szczerze to nie wiem ile może groszek poleżeć, gdyż robiłam 3razy i wszystko było zjedzone, a robiłam z podwujnej porcji bo moja rodzinka składa się z 6 osób. Groszek dodawałam do zupy krem-pieczarkowej i gwarantuję,że jest pyszne.
tak myślałam, dzięki za odpowiedź, a ile właściwie z tej ilości wyjdzie groszku?
Przepraszam zapomniałam napisać - oczywiście, że na tę porcję 1/4 łyżeczki. Pozdrawiam .