Kotleciki wyglądają bardzo apetycznie.Jutro zrobię kotleciki w\g Twojego przepisu.Pozdrawiam.
A to moje mufiinki są przepyszne i bardzo szybko i łatwo się je robi!!Pozdrawiam i dziękuję za wspaniały przepis!
To moje wykonanie tego pysznego dania. Super przepis ! Szybko, łatwo i przyjemnie. Mniam... Napewno będzie powtórka !!!
Bardzo fajny przepis, prosty, szybki, a najważniejsze - daje rewelacyjne efekty. Do moich muffinek jako dodatków użyłam pół tabliczki posiekanej czekolady i około pół szklanki rodzynek. Wyszło mi 12 pięknie wyrośniętych babeczek. Następnym razem zrobię je z wiórkami kokosowymi i czekoladą, potem z owocami kandyzowanymi. Ten przepis ma tę zaletę, że można sobie poszaleć z dodatkami w zależności od tego na co mamy w danym momencie ochotę. W moim piekarniku (elektrycznym) po 20 minutach były jeszcze blade, w sumie piekły się 30 min. Polecam ten przepis!
super- bez żurawiny i płatków migdałowych jest również pyszny ale ile kalorii???? dobrze, że nie każdy musi się tym martwić pozdrawiam
Teklunia, dziękuję bardzo. Poszłam do sklepu i kupiłam nori innej firmy. Zobaczymy, co z tego mi wyjdzie.. Pozdrawiam:)))
A dziękuję bardzo ;). Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się chociaż probę zrobić... Jak narazie to jutro idę na sushi, ale to do restauracji ;P...
Siegotko - nie wiem co mogło być nie tak :/ Na pewno to było nori do sushi? Bo normalnie nie trzeba go moczyć a nic, ono mięknie pod wypływem kontaktu z wilgotnym ryżem...
Sunny - to bardzo proste. Ale zamiast opisywać, wkleję może linki do filmów, gdzie jest wszystko ładnie - krok po kroku - pokazane. Tak będzie Ci najłatwiej :) Oto one: http://www.videojug.com/film/how-to-make-a-california-roll-uramaki oraz http://www.youtube.com/watch?v=0EPun4grjT0
Powodzenia! :)
Zrobiłam dzisiaj po raz pierwszy sushi i nie wiem o co chodzi z nori, ponieważ było twarde i nie dało się tego pogryźć. Proszę o radę, czy nori się czymś nawilża, a może coś innego się z nim robi, ponieważ jak jadłam sushi w restauracji, to wodorosty były miękkie i nie było problemu. Czy coś zrobiłam nie tak?