Z braku świeżej bazylii użyłam suszonej,co nie przeszkadzało zrobić pożywne, szybkie i przede wszystkim smaczne danie.Podałam na makaronie ''literki'',bo akurat taki miałam w zapasie:)
Agusiu,smakowała nie tylko mnie,gościom też.:) Dzięki. Agnieszka
Często robię takie tosty,z ostrzejszą wersją.Na słodko jeszcze nie robiłam,ale wypróbuję.
Jak moje dzieci były mniejsze,to wszystkie warzywka jakie pływały w zupie zgarniały na bok.Wymyśliłam więc sposób,by ścierać wszystkie na tarle,łącznie z ziemniakami.Wtedy zjadały wszystko,że aż miło było patrzeć.:) Dziękuję za komentarz:)
Serek jest zamiast śmietany:) ja także pozdrawiam :)
To ciasto jest obłędnie pyszne ! Biszkopt jeden z lepszych,a krem rozpływa się w ustach.Ze swojej strony machnęłam lekko marmoladą i dodałam odrobinę cytrynówki,ale myślę ,że niepotrzebnie.Wspaniały,godny polecenia przepis.
Pod koniec roku zauważyłam ten przepis i postanowiłam go zrobić.Dziś z okazji imienin była maleńka degustacja-na razie:) Wyszła idealnie,fajnie cytrynowa i grzeje,że hej.Dziękuję za udostępnienie przepisu
Neferet,jesteś drugą osobą,która kojarzy W-Z z ponczem. Ja nie znam,nie wiem jaki ma być,pochodzę z innych stron,ale jestem ciekawa tego smaku.Ile regionów,tyle odmian Wuzetki.Ważne,że wciąż smakuje i cieszy się popularnością :)
Zapiekanka bardzo smaczna.Robię ją już któryś raz.Wykorzystałam do niej sałatkę ogórkowo-paprykową w kurkumie z moich letnich przetworów.
Świetny artykuł. Czytałam z zapartym tchem. Uwielbiam historię,zwłaszcza polskiej kuchni i obyczajów z tym związanych.Nieraz zastanawiałam się jakby to było,jakby taki średniowieczny jegomość zasiadł przy moim stole,czym bym go nakarmiła,czy by mu smakowało i takie tam..:)
Dorotaibasia,zgadzam się z Tobą,choć mnie akurat z kuchni Mama nie przeganiała,wręcz przeciwnie.Dzięki temu sporo się nauczyłam,ale że ozorki były robione najwyżej 2-3 razy do roku,po prostu nie utrwaliłam tego w pamięci..Z kilka razy potem próbowałam odtworzyć ten smak,ale mi nie wyszło,bo albo dałam za dużo musztardy,albo za mało,to zaś ozorki były za twarde.A gdy przeczytałam ten przepis,wróciła nadzieja,że może uda mi się jeszcze ugotować
Znalazłam tu przepisy z sosem chrzanowym,więc teraz mam pole do popisu:)
Dorotaibasia bardzo Ci dziękuję. W latach 80-tych, moja Mamusia robiła te ozorki na rozmaite okazje i były wyśmienite.Niestety przepisu nigdy nie odnotowała,bo robiła wszystko na tzw.oko.A zapytać od dawna nie mogę..;(
Ciekawa uwaga,że skrobia a mąka kukurydziana to nie jest to samo.Mąkę taką zawsze kupuję ,bo dodaję do tortilli i czasami do wypieku chleba.W każdym razie nie zmienia to faktu,że smakują te pierogi bardzo dobrze i nie ma kłopotu z wyrabianiem.W gotowaniu nic się nie rozpadają.