tak ja akurat miałam taki, ale moja mam czesto robi na dużej blaszce i używa dużego jogurtu ; wiec i wszystko odmierza dużym kubkiem ;):)
tak, ja smarowałam i obsypałam kaszą manną
racja ;) dwie zjadłam jeszcze gorące ;)
tak robimy jak ptysie; tyle że babeczki po upieczeniu sa bardzo mięciutkie ;) a przekroju takie kiepskie mam
przecież jest napisane, że jak drożdże zaczną rosnąć dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto
tak nadzienie surowe, a mięso kupiłam już gotowe zmielone w sklepie
Pani Krystyno pączki są rewelacyjne, smażyłam je tez rok temu ale znikneły ;) z prędkością światła
Pani Krystyno pączki są rewelacyjne, smażyłam je tez rok temu ale znikneły ;) z prędkością światła
pokruszone ;) oczywiście juz poprawiłam, a pączki jak najbardziej polecam.
no jakies dwa miesiące temu ale oglądałam wczoraj gazetkę aktualną i są w niej, do tego jeszcze sią miseczki ;)
dziękuję ;) a kubek i talerzyk kupowałam w pepco
podam na razie tylko linka bo czekam na okazję żeby go zrobić i wymienić zdjęcie http://mniam-mniam.blog.pl/2008/07/25/sernik-p-krysi/ ale polecam ten sernik; chyba jako nieliczny mi nie opada, ale on MUSI być zrobiony z białego sera nie z żadnych tam wiaderkowych itp. Wychodzi go calutka po brzegi wypełniona duża blacha.
A z takich bankowo nieopadających to jeszcze jest "sernik z pianką"
mnie czasem opadają a czasem nie; ale tak jak Ann napisała tez słyszałam że zbyt długie mieszanie im nie sprzyja