Przecież to nie jest chińszczyzna tylko polska pdróbka... (podróbka to i tak dużo bo z chińszczyzną nie ma to NIC wspólnego) dlaczego to tak nazwałaś?
Eh nie chodzi mi już o te ziemniaki tylko o całą potrawę. Prawdziwego indyjskiego/tajskiego kurczaka curry robi się nie z gotowej mieszanki (badziewnej) curry tylko z własnej mieszanki przypraw. Nie daje się śmietany albo jakiegoś jogurtu tylko mleko kokosowe. Kurczaka w badziewnej przyprawie nazywacie ,kurczaka curry' który nic nie ma z oryginałem...
Fu jak można jeść takie coś z ziemniakami?! A po za tym dlaczego nazywacz to ,kurczakiem curry' skoro to tak naprawdę nie ma nic wspólnego z oryginalnymi tajskimi lub indyjskimi kurczakami curry. Dlaczego dodajecie przepisy które nie mają nic wspólnego z nazwą? porażka
A od kiedy w kuchni chińskiej smaży się na średnim ogniu i czeka się aż warzywa będą miękkie? o.O
Na pewno nie jest to chińskie! Mięso nigdy nie powinno być smażone na oliwie z oliwek bo ona słabo wytrzymuje duży ogień na jakim mięso powinno być sażone. Nie powinno się również dusić warzyw gdyż robią się wtedy miękkie a powinny być jędrne. No i na koniec te sztuczności które uwież mi nic nie mają do chińszczyzny. Rozumiem iż inspirowałaś się innym przepisem, nie wiedziałaś nic o kuchni chińskiej. Rozumiem lecz to takie rady na przyszłosć. Pozdrawiam :)
Ten przepis nie jest chińską potrawą lecz polską przeróbką. W kuchni chińskiej warzywa powinny być świeże i twarde. Wszystko powinny się smażyć krótko lecz na dużym ogniu aby warzywa było chrupkie. Przepis może być dobry lecz nie chiński ; ) Pozdrawiam