Pierwszy raz w życiu to uczyniłem.
Przepis prosty i skuteczny, gęś pyszna, mięso delikatne i smaczne nawet na zimno, smalec bardzo smaczny. Do gęsi podałem kaszę gryczaną i kapuste czerwoną ze śliwką i rodzynkami.
Nie byłbym sobą gdybym nie popsioczył.
Gęś kupiłem w supermarkecie była świeża i pachnąca. Zmodyfikowałem przepi zamiast rodzynek dałem do środka cebulę bez pieprzu tylko sól i majeranek. Waga gęsi 5.75 cena 22 zł za kilogram - to drogo. Po 3 godzinnym pieczeniu zostało 2,4 kg mięsa z kośćmi i 1.5 kg wytopionego smalcu, Gdybym wytrybował gęś i podał samo mięso byłoby go może ok. 1,5 kg. Szkielet jest duży, skóry i tłuszczu jest dużo. Prawie dwa kilo gęsi zupełnie wyparowało.
Ale kulinarnie gęś pieczona to rarytas. Niebo w gębie dla smakosza.