Zrobiłam! Nie dodawałam proszku do pieczenia, bo szukałam właśnie przepisu bez chemii. W smaku wyszło bardzo dobre, oczywiście nie wyrosło, w środku jak długie i szerokie troszeczkę jakby zakalcowate, ale teściowa pocieszyła mnie, że "to od śliwek", więc nie będę się spierać ;) Ponieważ nie miałam dostępu do tradycyjnych polskich blaszek - zrobiłam w naczyniu żaroodpornym - może to również miało wpływ. Chciałam wstawić zdjęcia, ale ciągle mi wyskakuje błąd :( Tak czy siak - ciasto smaczne i polecam!