Kolejny wspaniały pomysł na sałatkę. Bardzo oryginalna
Wygląda genialnie! Choć nie jestem fanką kalafiora, na pewno wypróbuję.
Mawinko, dziękuję za miłe słowa i bardzo się cieszę, że smakowało. Przepisy to taka "mądrość" przekazywana z rąk do rąk i trudno przypisywać sobie prawa autorskie do danego sposobu przygotowania potrawy. Poprzednie wpisy uważam za nieudaną próbę prowokacji.
Użyłam mięsa od szynki, ale może być też gulaszowe. Pozdrawiam :)
Gocharynko, mąkę wsyp od razu :)
Nie szkodzi, każdy może się pomylić. :)
Skoro dałam 50g drożdży i 500g mąki to wyszło idealnie 1:10
Bardzo możliwe, choć taka ilość według moich kubków smakowych nie wpływa na pogorszenie jakości ciasta. Jak najbardziej można próbować z mniejszą ilością.
Zrobiłam dziś podobne na obiad, wyszły przepyszne. :)
"Suchych"* drożdży miało być, przepraszam.
Używałam drożdży świeżych, ale znalazłam taki oto przelicznik:
Wygląda wspaniale, obiecuję niedługo wypróbować i podzielić się wrażeniami smakowymi. :)
Mysiu kochana, nigdzie nie napisałam, że jestem autorką tego pomysłu. Ilu ludzi na świecie, tyle przepisów na każdą potrawę. Jak już wspomniałam nie twierdzę, że przepis który tu zamieściłam jest wyjątkowy i przede wszystkim nie domagam się chwały za to, co robię w kuchni. Całą moją, jak dotychczas krótką działalność na WŻ traktuję jako przygodę, czasem zdarza mi się coś ciekawego upichcić, dlaczego więc nie podzielić się tym z innymi.
Droga Mysiu, skoro tak pilnie śledzisz ten portal w poszukiwaniu czegoś co BYŁO, spójrz ile jest tu pozornie powtarzających się przepisów. Każdy ma swój sposób na przygotowanie danej potrawy. I każde z tych dań jest na swój sposób wyjątkowe.