Teraz właśnie są bardzo tanie karczochy w Lidlu. Kupiłam ich całą siatkę i robię je po rzymsku. Ach, jaki smak....
Ja publikuję po rosyjsku polskie tradycyjne przepisy na podobny forum jak WŻ , tylko rosyjskim. W zamian często publikuję tu u was rosyjskie przepisy. znam sporo pań z Rosji, wymieniamy się ciekawymi przepisami. Mam zanadrzu sporo fajnych, ciekawych przepisów rosyjskich, które sama jadlam będąc w Rosji, czy dopiero poznaję. To jeszcze do opracowania, tylko wciąż czasu nie ma. A to zdjęcie, no cóż, wycofam i wstawię swoje, ale myślę,że polska strona je zerżnęła, a nie ja.Już wysłałam pytanie do rosyjskiej koleżanki. Wyjaśnię tę sprawę na dniach.
Wybaczcie dziewczyny, nie wiedzialam, że to jest zdjęcie z biblii smaków. Nigdy bym takiego nie zamieścila, bo dotąd nigdy nie zamieszczalam takich zdjęc. To zdjęcie mam od zaprzyjaźnionej Rosjanki z forum kulinarnego rosyjskiego, od której mam ten przepis a czy wy jesteście pewne, czy Biblia smaków nie zerznęła tego zdjęcia ze stron rosyjskich? Bo coś mi się zdaje, że to było odwrotnie
Bosz....skąd ja to znam? Wracasz z pracy, wieczór, głód i robisz z tego co masz w lodówce, a czasem w lodówce tylko światło, bo zapomniałam o zakupach))) To wtedy zawsze jest kasza, makaron, przetwory itp))))Dlatego zawsze mam w zamrażarce jakiś bigos, żelaz
ną porcję na szybkie odgrzanie)))
Na pewno zrobię. Pozdrawiam.
To musi być pyszne. Delikatne danie o delikatnym smaku. Na pewno idealne dla ludzi na diecie żołądkowej, wątrobowej(choć wtedy z pieprzem ostrożnie) ba nawet cholesterolowej itp. Na pewno
Ja od lat robię barszcz TYLKO z pieczonych buraków. Nauczyłam się tego od Rosjan. Takie buraki maja więcej smaku, są słodsze i co ciekawe- nie tracą koloru. Dodaje się odrobinę kwasu, choćby soku z cytryny, ale do smaku, a nie dla koloru. Po prostu taki barszcz jest smaczniejszy. Buraki piekę zawinięte w folię po prostu na ruszcie w piekarniku. Są doskonałe też do buraczków zasmażanych, czy carpaccio z buraków.
Dziękuję, Ciesze się,że Wam smakuje....
A swoją drogą, co za paradoks... Ludzie uwielbiają kawior( ja kocham go wprost), a brzydzą się mleczem. Paranoja. Toż to prawie to samo. To takie wydzieliny płciowe z ryb. Mlecz jest nawet bardziej delikatny. Kawior jest trudniejszy do zjedzenia))) A prawdziwy kawior z bieługi lub innych ryb jesiotrowatych, łososiowych kosztuje ogromne pieniądze i jest uznanym przysmakiem.
Uwielbiam kurki pod każdą postacią))) Takie w maśle są przepyszne.
Mam trochę przepisów na WŻ, różnych: swoich, podpatrzonych i zmodyfikowanych. Jednak uważam, że ten jest chyba najsmaczniejszy Podpatrzyłam go w restauracji na obiedzie po ślubie cywilnym mojej koleżanki. Chyba z 30 lat temu. Uważam to chyba najlepszy z moich przepisów. Jednak go nie wymyśliłam, tylko podpatrzyłam)))Potem go, jeszcze jako młoda dziewczyna zabrałam do domu i odtąd robię go zawsze na Wigilię i na pokazowe imprezy domowe. Jest suuper. Podpatrzyłam go w Olsztynie w restauracji przy hotelu Park.
Do Wkn. Ja nigdy zupy z rybich mleczy bym nie zrobila))) Mam w przepisach polewkę śledziową, kaszubską. Robię co prawda czasem śledzie z sosem mleczowym, śledziowym, ale to tak delikatny smak( dodaje niedużo, odrobinę wymoczonego, roztartego mlecza) Umiem to od dzieciństwa, ale zmodyfikowałam przepis, żeby każdy, nawet ja, mógł to zjeść))) I dotąd go na WZ nie wstawiłam)))Hehehehe
Ps. Czasami zabieram go do pracy, jako przekąskę. Nie odgrzewam, tylko na zimno, bo jakbym podgrzała, to zapach zwabiłby lokalne sępy, a mnie by nic nie zostało do jedzenia)))
Przeważnie podaje się go do curry, albo kurczaka maślanego, ale masz rację Wkn, ja najchętniej jem go samego z jakaś surówką, np pomidorową
PS 2. I w każdym przypadku, żeby ryż się nie kleił i ładnie rozsypywał należy ryż wymoczyć kilka razy i przemyć pod bieżącą woda, aż woda będzie przeźroczysta. Gatunek ryżu też jest ważny. Nigdy np nie wyjdzie wam rozsypany ryż z ryżu do risotto. Przed kupnem ryżu należy poczytać na opakowaniu, do czego ten gatunek się nadaje, a gatunków ryżu jest mnóstwo.