Świetny przepis. Koniecznie trzeba powtórzyć taki obiadek :-)
Świetne bułeczki. W sam raz na kolację.
I faktycznie więcej mąki dodałam, bo nie lubię, jak mi ciasto tak oblepia dłonie, i jak nie mogę ładnie uformować bułek, na szczęście nie wpłynęło to na jakość bułeczek- wyrosły ładnie i są bardzo smaczne. POLECAM.
To jest najlepsza nalewka, jaką kiedykolwiek piłam :-)
Nie wiem od czego to zależy: od dojrzałości malin? bo było słoneczne lato? jednego sezonu wyszła mi aż... gęsta, nie wiem jak to wyrazić, ale była malinowo-malinowa;-) po prostu rozlewała się delikatnie po podniebieniu i przełyku, a alkoholu nic a nic nie było czuć;-)
Jestem bardzo ciekawa jak mi wyjdzie w tym roku, nastawiłam 2,5kg owoców i po raz pierwszy są to owoce z własnego ogródka, więc satysfakcja będzie jeszcze większa.
Pozdrawiam wszystkich smakoszy tej nalewki
Rewelacyjne ogóreczki, od początku lipca zrobiłam kilka porcji (że niby na zimę:-D), i co porcja to zjadamy na bieżąco . Super!
Dziś zrobiłam, nie pierwszy raz;-) ale chciałabym pochwalić się, bo jako farsz dałam dziś szpinak- mrożony szpinak poddusiłam na maśle, doprawiłam- sporo soli i pieprzu, i 2ząbki czosnku, jeszcze chwilkę poddusiłam, ostudziłam, jak zobaczyłam, że oddziela się płyn, to go odlałam. Takim farszem delikatnie nadziałam beljaschi. Wyszło super!
Właśnie upiekłam, z czarą porzeczką (z mrożnoki) i bez kruszonki, za to z dużą ilością lukru- ciasto wyszło przepyszne. Szczerze polecam każdemu !