ooooo taaak-pycha.
troche zmienilam proporcje-czyli do masy capucino urzylam 2 niepelnych szklanek mleka i lyzeczke od herbaty zelatyny-ale mozna wziasc 2 bo mi wyszlo jak serek bakus.
do warstwy serkowej urzylam tak jak niektore tu osoby danona-3 duze pojemniczki-tj po 400g, a jesli chodzi o truskawki to pojecia nie mam ile ich bylo-pewnie ponad kg, do tego nie odmrazalam ich -byly takie pol na pol, wiec z ta cala woda-3 galaretki i wyszlo wysminite.
a oto zdjecie(nie takie ladne jak autorki-bo jak widac-za szybko wlalam nastepna warstwe-ale i tak ciacho pycha)
a ja mam pytanie odnosie blachy? duza czy mala?
prosze bardzo fotki mojego ciacha
ps. lepiej byc cierpliwym i poczekac az ostygnie-ja bylam niecierpliwa, troche mi owocow wycieklo i zdecydowanie zmaczniejszy po ostygnieciu :)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/290/01db0f88c52e71a0med.jpg[/IMG][/URL]
przed chwilka upieklam to ciacho-smaczne.
tylko tak: ciasti wyszlo mi bardzo geste-wyrabialam reka i pozniej potraktowalam je troche jak kruche-niby mialo byc geste-ale lyzka nakladac? moje sie nie dalo-moze cos nie tak zrobilam, nie wiem-wyszlo, najwazniejsze.
troche za slodkie-ale to juz rzecz gustu i o tym nie bede dyskutowac.
ja do jagod-bo mialam ich malo(mrozone oczywiscie o tej porze roku :)) dodalam troche aroni i jedno jablko skroilam-wymieszlama razem, zasypalam budyniem bez curu waniliowym/wymieszlalam i na ciacho.
wstawilabym fotke, ale jeszcze nie doszlam do tego jak to zrobic ;/
ooooo i juz nie ma soku,.
dobra sprawa na pozbycie sie aroni-polecam.
aaaaaaaaa jednak co do tego cukru-te 2kg co wzielam starczylo, bo zdecydowanie mniej tej aroni mialam niz 2 kg.
polecam soczek.
no i po co mi bylo spisywac ten przepis? moje dziecko niedlugo bedzie wygladalo jak amerykanskie utuczone dziecko-a ja...jak utuczona amerykanka.
nie ma co-chwale. sa pycha.
mi ciasto az tak geste nie wychodzi...hmmm tzn nie az takie zeby je rekoma klasc-moze za duzo smietany biore albo oleju...nie wazne.....glowne danie na sniadanie mojego smyka. pychaaaa
ooooo tak! przepis jakiego szukalam. ostatnio tak pyszne ciasto jadlam , ło hohoho...i jeszcze troche-robila je moja ŚP babcia.
naprawde pycha! szybkie, proste i naprawde pyszne-zadne tam wymysly na 15cm-tylko smaczny placek.
ja robilam ze sliwka-pycha. moj 1,5 roczny syn obgryzl gore lacznie ze sliwka a ja reszte-a jak on tknal, tzn ze jest naprawde super!
dzieki za przepis.
wlasnie skonczylam robic ten sok z zeszlorocznej aroni. nie wiem czy bylo tam 2kg, tak na oko to moze i bylo, dalam niecale 2kg cukru i musze przyznac ze zdecydowanie za duzo. mysle ze kg wystarczy zdecydownie. dodalam tez pare wisni bo jakies znalazlam w zamrazalce. no nic jest w sloikach, zocbaczymy czy sie "zawekuje" i jak smakuje na "zimno".ogolnie to faktycznie-nie czuc aronii. ale ogolnie przemrozona aronia nie ma takiego cierpkiego smaku.