Ja robię właściwie tak samo tylko daję jedną tabliczkę czekolady, ostatnio kupiłam gorzką z Wawelu 90% i mam zamiar wykorzystać. Przepis miałam z jakiejś starej gazetki i specjalnie szukałam w necie. Pozdrawiam
babka rewelecja, 2 czubate łyżeczki proszku i efekt super. Pulchna i taka bielutka, ja robię bez rodzynków, bo mój mąż i córki są antyrodzynkowi.
Ja też potwierdzam, robię rzadko, np. na chrzciny i np. dla całego zespołu lekarzy po pobycie córci w szpitalu. Byli zachwyceni, ale ja np. nie daję pełnych jaj tylko żółtka i krem jest równie pyszny, a białka chomikuję na mó ulubiony keks na białkach
Trzymajcie kciuki, bo ja robię w prodiżu, taki marny los mam z piekarnikiem. Zwiększyłam ilość proszku wedle sugestii i teraz czekam 1 h na rezultat. Pozdrawiam a tak wogole to mój pierwszy komentarz chyba. I trzumajcie kciuki. jakiś przepisik wrzucę jak uporam się z chorobą mojej córci.