mmm, Besiu, biorę makowczyki i w nogi ;)
mmm, napoleonka? jak zwał, tak zwał, miamii
jEJ, ten przepis od razu mi się spodobał, hop do ulubionych
Basiuu, to jest naprawdę świetny pomysł, ale ja bym chyba pożarła te krówki, zanim by trafiły do garnka ;) Pozdrawiam!
jej, wyglądają tak: "zjedzcie nas, zjedzcie nas" :)
ojej, jakie fantastyczne risotto! Z brokułami i serem jeszcze nie próbowałam, musi być pyszne.
Zdjęcia są niebywałe... tak piękne fotografie oglądam czasem w "Kuchni" czy innych tematycznych gazetach (chyba bardziej właśnie dla samych zdjęć, bo żadna tam ze mnie kucharka - wolę jeść). Aż przyjemnie się pogapić na Twoje prace, super :)
Dzięki za podpowiedzi! Na pewno się przydadzą. :)
Taaa, ale jak ciężko przekroić jajka a nie uszkodzić skorupek, mi przeważnie pękają i po zawodach :/
Megi, zdolniacha z Ciebie! :) Kotleciki wyglądają, że ślinka cieknie, jadłam chyba podobne i powiem Wam, że kotlety jajeczne rządzą! ^^