Cieszę się Miluniu ,że zupka smakowała:)
Miło mi ze pieczarki przypadły do gustu:) u nas w domu goszczą często.
Muszę spróbować:) bo brzmi bardzo smacznie,Ewo! takimi osobami się nie przejmuj,logują się tylko po to, żeby pisać głupie komentarze.
Pozdrowionka
Cieszę sie Ryniu,że zrobiłaś moja surówkę:)Pozdrawiam
Luckystar:)U nas w domu często się smalcu nie jada,własnie w porze jesiennej najlepiej smakuje z ogórkiem kwaszonym,od czasu do czasu jak sie zje, nie zaszkodzi! tłuszczu w nim dużo nie ma.Możesz zrobic malutką miseczkę,na pewno nie przytyjesz. Pozdrowionka.
Wyglądają super:) miło mi.
Bo go nie wstawiałam:)nie byłam przekonana do całych jajek,ale po zrobieniu kilka razy i porządnym sparzeniu jajek ,majonez wychodzi super,tutaj napisałam co dodałam i zrobiłam nawet zdjęcia.Majonez pychotka polecam,ale z trzeba dodać gotowane żółtko.
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis20363.html
Bardzo dziękuję za odpowiedz:)myślę że to będzie świetne lakarstwo na jesienne dni,przeciw kaszlowe i bakteriobójcze:)
Eyo:)a ja wczoraj wieczorem,ukręciłam litr majonezu,wg przepisu mojej babci,gęstego i pysznego,dodałam do surówki kilka łyżek,wyszła przepyszna.:)
Tereso ,mama Ci bardzo dziękuje za ten przepis.Jutro zrobi kropelki,ile główek czosnku zużyłaś? pozdrawiam
Nie Ryniu, tylko marchewkę,chyba że ktos lubi:)Można warzywa wyjąć wcześniej,takie na pół chrupkie,pokroić i zrobić sałatke jarzynową.
Malinko:)piękny serniczek,ciesze się że ci smakował.
Renatko, zawsze u nas się robi dużo pierogów:) odsmażamy i wcinamy.Nie rozumię,jak można nie lubić pierogów:) uwielbiam też z serem i uszka.Mama czy babcia, zawsze mi mówią,że się nie opłaca robić mniej niż z kilograma mąki,nawet jak zostanie farszu to się nie zmarnuje ,można zamrozić i wykorzystać do krokietów.Pozdrowionka
Jak serek to nie śmietana:)albo to albo to Aniu.
Anetko.za krótko musiałaś smażyć,u nas zawsze są dopieczone:)mogłaś podlać odrobiną wody, i podparować ,tak jak jest w przepisie.
Powiem szczerze,że my lubimy chrupiące,nie zdarzyło sie nigdy żeby były surowe:)