Jesteś tutaj: / / Komentarze wystawione przez użytkownika mariateresa

Komentarze wystawione przez użytkownika mariateresa

mariateresa

(2009-05-25 11:17)

Droga Elu -  mówiono mi, że groszki im mniejsze tym smaczniejsze (?) i że w tej potrawie powinien być faktycznie  " groszek "  a nie  " orzech ".    Kiedy więc zabrałam się za ich " kulanie ", czynność ta wydła mi się strasznie nudna a z miski mielonego prawie nie ubywało .   Wzięłam więc  łyżeczkę , nabierałam mielone  i " rzucałam " porcyjki na stół.   Mielone skończyło się błyskawicznie.  Nastawiłam wodę z przyprawami  i  - ważne !  -  sokiem z cytryny.     Zanim woda się zagotowała,  miałam już przeszlo połowę porcyjek ukulanych -  jak  widzisz w przepisie na zdjęciu drugim.   Poszło  " taśmowo "  i  błyskawicznie.    A groszki  kładziemy na deseczce przykrytej mokrą folią tylko dlatego,  że pięknie i gładko zsuwają sie do garnka z gotującą wodą. Oczywiście Eluniu nie będziesz  układała   ich  w  " wojskowym  szyku "  -  ja tak zrobiłam do zdjęcia....... 
Tym sposobem naprawdę groszki robi się szybko.    Pomogłam Tobie ?    Serdecznie pozdrawiam i życzę smacznego !

mariateresa

(2009-05-23 23:51)

Faktycznie wody musiało być ciut mało,  bo u mnie po 1  -  1,5  godz. wolnego gotowania,  jeszcze  " soczek " jest na dnie.
Żeberka tak samo dobrze dopraw  na noc -  jak na grilla -  i obłóż  cebulą.    Zrumienione  kawałki  możesz " zakopać  "  w kapuście.  Mięso  będzie  rozpływało się w ustach  i  odchodziło od kostek.     No nie.... dziewczyno,  -  narobiłaś mi apetytu i w tym tygodniu  na pewno w naszych domach zapachnie tak samo.     Dziękuję za wiadomość,  pozdrawiam i  życzę  smacznego !!!

mariateresa

(2009-05-05 20:01)

mirynko - oto budyń na zimno  Dr. Oetker, a może są jeszcze inni producenci ? - nie wiem. W związku z tym budyniem  ( kupionym przez pomyłkę )  założyłam nawet wątek -  czy nadaje on się do masy z masłem. Jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymałam - i nie ryzykowałam,  ale z tego przepisu skorzystam na pewno.  Dziękuję Karolinko  i pozdrawiam !!!

 

mariateresa

(2009-04-24 13:38)

Miło mi barszcza  i dziękuję za wiadomość.   Też marzy mi się rosół na kurce z podwórka.....    Choć rosół z mięsa mieszanego  z pewnością Cię nie zawiedzie.  Maggi to ostatnio w kuchni wcale nie mam,  a kostki cielęce -  tak dodałam jak moja znajoma
ale konieczne  oczywiście  nie są.   Milutko Ciebie pozdrawiam  !!!    

Fot. inka200, Trzy bit kk
Trzy bit kk
23.6k
262
23
inka200
mariateresa

(2009-04-14 23:26)

Ineczko, -  przepis mam  już w ulubionych,  ale napisz proszę jeszcze raz -  krakersy  słone ?        Pozdrawiam !

mariateresa

(2009-04-12 23:11)

Masz prawo sądzić  wpaula,   że rosół ten jest czasochłonny i składników w nim zbyt ( ? )  dużo.  Płukanie mięsa,  -  faktycznie zajęło mi parę  min.  i  duuużo wody.   No i  " zawinąć "  te kostki szpikowe - 5 min.   Dalej  gotuje się już samo -  jak każdy rosół.     Tak duży gar  wymaga " trochę  wkładu "  ( zazwyczaj dla dwojga gotuję mniej )  -  ale nic się nie zmarnuje,  co niebawem pokażę  w oddzielnym przepisie.    Cielęce kostki i ziarenka smaku  - wiem -  mają licznych wrogów,  ale nie ma tu soli.  Taki już ten rosól.....
Miło i świątecznie Ciebie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-04-06 13:58)

Wiewióreczko -  wielki to zaszczyt dla mnie,  że powyższe danie znalazło się między innymi na stole z okazji chrzcin Twojego synusia.  Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam !!!

megi65 -   wybacz ze odpisuję dopiero teraz, ale cały tydzień nie było mnie w domu.  
Karkówka którą widzisz na zdjęciu to nie jest kulka,  tylko raczej  kupuję  gruby   (8 - 10 cm. )  plaster.   Kładę go na stole na boku,  lewą  dłonią plaster ten przytrzymuję,  a prawą wbijam nóż  z ostrym  szpicem   i wolno nacinam  " kieszeń ".     Pod palcami lewej ręki wyczuwam  końcówkę noża i nie zdarzyło się,  żebym plaster przebiła " na wylot ".   Jeśli kupisz kulkę karkówki,  to też tak ją spłaszcz na stole.   A jeśli przy nacinaniu kieszonki zrobi się dziura, -  to nie płacz.   Po prostu wbij 2 wykalaczki i dziurę zasznuruj.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-03-24 11:28)

No to faktycznie rosołek wyszedł Ci piękny i bardzo apetyczny.  Dziękuję za odpowiedź.

mariateresa

(2009-03-24 00:03)

Aniu -  czy  rosół  który widzę na zdjęciu,   ugotowany jest na 2  ( słownie -  na dwóch ! )   skrzydełkach z kurczaka ?   Trudno mi uwierzyć.     Pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-03-23 23:41)

mary50 -  jak ja Tobie zazdroszczę,  że wszystkie ciasta  wychodzą Ci wspaniale  !!    
Czasami ręce opadają -  raz mi biszkopt kipi z formy i leciutki jak piórko,  a zdarza się totalna porażka.   A dekoracja ?   Ułożone owoce z galaretką  same w sobie są dekoracyjne, ( jakiekolwiek by nie były )   a  na szybko  -  smaruje się całość resztą kremu i obficie posypuje czekoladowym maczkiem lub wiórkami kokosowymi.   Mary -  ważne  co  pod  dekoracją.    Serdecznie  Ciebie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-03-23 21:03)

Dziękuję maggie za komentarz ze zdjęciem -  i bardzo mi miło,  że  ponownie  torcik ten towarzyszył Wam przy kawce.   Gdybyś nie napisała o tej galaretce -  wcale nie zwróciłabym uwagi.   Torcik śliczny,  a galaretka wkoło .......... bardziej go zdobi.  Patrząc na zdjęcie  zapachniało wiosną -    a u mnie zimno i leje !!!
Ale ciepło i serdecznie Ciebie pozdrawiam !!!

mariateresa

(2009-03-18 00:18)

Rubin - skoro bardzo chudy boczek po przesmażeniu  i ugotowaniu w kapuście był dla Ciebie zbyt  tłusty ,  a całość jako potrawa smakowała -  to faktycznie  spróbuj z karczku  lub,  -  jak " reklamowałam " w kilku komentarzach -   ż e b e r k a  !    Pycha !
To taki  " francuzki piesek "  z Ciebie ?   (  przepraszam za określenie -  ale to pieszczotliwie ).    Ja też nadmiar tłuszczu odkładam. Ale jeśli boczek jest tak chudy jak na górnym zdjęciu, -  to kwas kapusty jakoś mi go neutralizuje i wcinam....
Pozdrawiam bardzo miło i dziękuję za wiadomość !

mariateresa

(2009-03-12 13:12)

Tak myślę Dago........ -  skoro 1,5 godz. dusilam pod przykryciem,  to w rękawie w piekarniku   plus -  minus -  tyle samo ?
Nie piekłam  tej akurat karkówki nigdy w rękawie.       Zrobiłabym tak :  
Nagrzałabym piekarnik do 200 st -  żeby mięso  tak " związało się " i nie puściło zbyt dużo soku.   Potem zmniejszyłabym temp.  do 180 st , -  i obserwować.     Po przeszło godzinie -  ( powinno już być pięknie rumiane )   sprawdziłabym jego miękkośc szpikulcem  ( czyli grubszym drutem do robienia swetrów )    W każdym bądź razie Dago,    taka  " kulka "  z nadzieniem  wymaga  te 1,5 godz -  a być może ciut dłużej -  bo mięska też różne nam się w sklepie trafiają.     Po prostu obserwuj.    Napiszesz mi jak wyszło ?
Pozdrawiam i smacznego !!!

mariateresa

(2009-03-08 17:40)

Megi65 - no jestes niemożliwa !   Ty stworzyłas nowy,  świetny przepis !   Następnym razem rób zdjęcia i wstawiaj  !   Twoją modyfikację  ( a właściwie twój przepis ! )   zanotowałam dokładnie -  i  tak będzie zrobione przy najbliższej okazji. 
Dziękuję  Megi -  i pozdrawiam,  pozdrawiam  serdecznie !!!

mariateresa

(2009-03-02 19:00)

Nie wiem moni jaki smak w tej zapiekance daje soja -  ale to nie ważne.   Najważniejsze,  że Ty  jesteś zadowolona z efektu i goście się kolacją uraczyli .    Dziękuję moni za wiadomość i pozdrawiam !!!

Najbardziej aktywni

  • Przepisów: 55
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 1
  • Przepisów: 272
  • Artykułów: 7
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 29
  • Artykułów: 5
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 23
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 7
  • Przepisów: 10
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
  • Przepisów: 0
  • Artykułów: 0
  • Filmów: 0
  • Galerie: 0
Zasady dotyczące cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Zamknij