Ja nie dodaję kukurydzy - choć taką też jadłem. Podobnie jak emeska1974 dodaję seler, ale... naciowy. Niby szczegół a jaka różnica :)
Ja często robię sałatkę z kurczaka. Jednak mam przepis lekko zmodyfikowany. Mianowicie: OBOWIĄZKOWO w sałatce powinien się znaleźć seler naciowy. Ja go nie żałuję, bo jest chrupiący i nadaje lekko ostrości. Mniej więcej na podwójną pierś z kurczaka daję 4 łodygi. Selera obrać ze skórki, ewentualnie jedynie wyciągnąć ze skóry tylko "łyko". Teraz orzechy - włoskie. Jeśli są już dojrzałe, to wrzucamy do naczynia, załóżmy pół szklanki obranych orzechów i zalewamy wrzątkiem i czekamy jakieś pół godziny. Staną się miękkie. Fanatycy obiorą je ze skórki !!! Ja się na to nie piszę :)
Przygotowanie: obrane łodygi selera ja kroję po prostu w cieniutkie plasterki. Bez przesady - to nie muszą być płatki. Chodzi o to, żeby poczuć jego smak. Orzechy kroję w kawałki. Nieważne jakie. Jedząc też trzeba wiedzieć, że to orzech. Podsmażonego kurczaka, kukurydzę, seler, orzechy i ananasa mieszamy z majonezem. Polecam jednak zrobić zalewę majonez : jogurt naturalny w proporcjach według uznania. Wtedy zalewy potrzeba trochę mniej i jest oczywiście mniej kaloryczna.
Teraz kombinacja ostatnio prze ze mnie zastosowana: do tego wszystkiego dodałem 2-3 ząbki wyciśniętego czosnku. Niby głupota, bo jak to? Czosnek z ananasem? Oj tak. Sałatka ma wtedy charakter słodko-ostry. Osobiście uwielbiam czosnek więc dla mnie rewelacja. Od tej pory zawsze będę dodawał czosnek do tej sałatki.
Polecam.
Niezły przepis, a Kielecki rzeczywiście najlepszy na świecie.