Filety rozmrożone. Wydawało mi się to oczywiste, więc jakoś nie dopisałam...
Śmietana kwaśna. Prawdę mówiąc jeszcze nie spotkałam slodkiej 18-stki.
Może ja coś pomogę? Często korzystam z masy makowej z puszki. Ponieważ składa się ona z maku, bakalii, miodu i cukru omijam w przepisie tylko te składniki, a pozostałe (w tym wypadku mleko, białka i żelatynę) daję tak jak w oryginale. Co prawda tego konkretnego ciasta nie piekłam (chociaż wszystko przede mną :)), ale skoro sprawdza się w innych wypiekach, to myślę, że tu też powinno. Jeśli jednak boisz się zaryzykować to może poprostu rozprowadź na biszkopcie mak wprost z puszki i na nim masę orzechową? Też powinno być super :) Mam nadzieję,że moja pomoc na coś się przyda i jeśli zdecydujesz się na to ciasto daj znać jak wyszło, bo myślę, że wielu osobom to się przyda :D
Zwykłej śmietany 18%. Firmy Ci nie podam, bo używam takiej jaką akurat mam pod ręką :)
Fajnie, że Ci smakowało! A galaretką się nie martw... Człowiek uczy się na błędach i następnym razem (o ile taki będzie) napewno wszystko wyjdzie modelowo :D
Polecam się na przyszłość :)
Ależ nie ma za co :) Cieszę się,że smakował i Tobie i koleżankom!
Cieszę się, że się spodobał :) Dodam jeszcze, że podobne bałwanki można też zrobić z białego sera. Wystarczy wymieszać go z odrobiną jogurtu lub śmietany, tak, żeby dał się łatwo formować, przyprawić na ostro lub słodko i formować słodkie bałwanki ;) Oczywiście w przypadku słodkich bałwanków trzeba zmienić dodatki. Wtedy dobrze jest mieć pod ręką bakalie, owoce, czekoladę itp. Zaręczam, że dzieci są zazwyczaj zachwycone :D
Mmm... Tak jak myślałam... Dziś jeszcze smaczniejsze :D
Mam nadzieję,że będzie smakować :)
Zrobiłam już dziś, bo nie mogłam się doczekać :) Oczywiście w wersji zmodyfikowanej, o którą tak się wypytywałam :D Jest pyyyyyszne, a wiem, że jak odstoi swoje w lodówce będzie jeszcze lepsze! Masę mleko skondensowane+galaretka oczywiście znam, ale jakoś nie przyszło mi do głowy, aby wkomponować ją w jakieś ciacho. Zawsze robiłam z niej wyłącznie tak zwane ptasie mleczko. Dzięki Tobie otworzyła się przede mną wiele możliwości i napewno coś z nią pokombinuję... Dziękuję Anek za ten przepis i za inspirację :*
Ależ z Ciebie podła osóbka! Takiego smaka mi narobić tymi apetycznymi zdjęciami i nie podać szczegółów tych modyfikacji... Jak możesz? ;) Natychmiast proszę o raport w detalach co i jak pozmieniałaś :D
Hi hi... Faktycznie zapomnialam ;) Na szczęście teraz dzięki Twojej fotce nikt już nie będzie w to wątpił, toteż serdecznie dziękuję za jej zamieszczenie :D No i naturalnie bardzo się cieszę,że smakowało!!!
Proporcje są naprawdę ok. Lukier wychodzi idelany :)
Taa... Te ciemniejące banany to ich stanowcza wada :/ Ale cieszę się,że to jedyne co możesz im zarzucić :)
Starałam się jak mogłam, żeby wymyślić taką, która najlepiej pasuje :D