Rzeczywiście rybka wyszła "palce lizać". Mała modyfikacja - do pieczarek dodałem sporo świeżej natki pietruszki. Rybkę obtoczyłem przed smażeniem w mące z amarantusa - ukłon w stronę zdrowej żywności ;-) i co ciekawe, dała się usmażyć dosłownie na łyżce oliwy (duża patelnia). Dziękuję za pomysł na świąteczny obiad (3 maja).