Cieszę się, że przynajmniej mężowi smakowały - jak ze wszystkim kwestia upodobań smakowych - mojemu też smakują bardziej niz mnie. A jeśli chodzi o chili - to ja też różnie wsypuję - czasem zgodnie z przepisem - czasem znacznie więcej (zdażyło sie m.in. pdwójne wsypanie, bo nie zauwazyłam, że już ktoś wcześniej to zrobił), a tak poważnie to robię partię łagodniejszą (ta głównie do dań obiadowych) i ostrzejszą (ta głównie schodzi na imprezkach).
10% ocet - jak najbardziej
Tak, octu ma być więcej, też na poczatku wydało mi się to podejrzane :); moja koleżanka zmniejszyła ilość octu i ogórki nie wyszły zbyt smaczne.
na mojej imprezce także się nią zajadano i choć z roztargnienia dodałam puszkę kukurydzy :) też była smaczna