A gdyby dodac do tego dwa grzybki (najlepiej suszone prawdziwki) i dwa zabki czosnku ?
Odrobina wedzonki (boczku) tez by nie zawadzila (wtedy bez oliwy).
Oryginalna nazwa drinku to Bloody Mary. Jest tez interesujaca (meksykanska) wersja, gdzie wodke zastepuje sie tequila i podwojna porcja tobasco. Zwie sie Bloody Marija, jest po meksykansku ognista i szczere mowiac wole ja od anglosaskiego pierwowzoru. Sympatycznym dodatkiem (przegryzka) do obydwu jest badyl swiezego selera naciowego wetkniety do szkalanki z koktajlem.