Kochana alfo, żurawinę tak przyrządzoną dodaję, jako dodatek do mięs z syropem, do dekoracji ciast, dodatek do kremów,do deserów, a także ostatnio podałam że doprawiamy nim soki czy przeciery z buraków, kapusty itd. Z samego syropu można zrobić pyszny kisielek, nie tylko dla dzieciaczków, ale i dla dorosłych, gdy trapi nas gorączka lub ot tak, gdy mamy na niego smak. jeśli masz jeszcze jakieś zastrzeżenia lub spostrzeżenia odezwij się.
Dla "zdrowotności" robię surowy przecier:) Szkoda mi przerabiać żurawiny na gorąco bo wtedy traci właściwosci lecznicze.
Rozumiem,że słoików już nie pasteryzujesz ?
Czytałam że żurawina w przeciwieństwie do innych owoców czy warzyw podczas jakiegokolwiek przetwarzania nie traci nic na wartości odżywczej
Wbrew pozorom przez obrabianie owoców na gorąco nic nie tracą na swej zawartości witamin i mikroelementów oraz minerałów. Wg najnowszych doniesień owoce i warzywa przetwarzane na zimno więcej tracą niż przetwarzane na gorąco. Ale to pozostawiam już do uwierzenia lub nie każdemu z osobna...
Tereniu,to znaczy że pasteryzujesz?:)))
Niektóre pasteryzuję, bo jestem pewniejsza...że się nie zepsuje... ale część robię wg przepisu...
alfa_beta (2008-09-24 08:17)