-0,5 kg żeberek
-2 x ćwiartka z kurczaka
- włoszczyzna ( marchewka, pietruszka, natka pietruszki, koperek, seler, por)
-ziemniaki 4 szt
-1 x cebula średnia
-mąka
-przyprawy sól, pieprz
Jest to moja ulubiona zupa i nie mam pojęcia jaką ma nazwę być moze jest już na stronie ( jak tak to dajcie znać: usunę), uwielbiam ją zimą bo jest syta i smaczna.
Pokrojone żeberko w średniej wielkości kawałki, oraz rozdzielone i umyte ćwiartki kurczaka wrzucamy na wrzątek. Ja robię dla dużej rodziny więc około 4,0 litra wody.Solimy i pieprzymy, dla smaku jak ktoś przyzwyczajony można rzucić kostke rosołową. Po około 15 minutach wrzucamy pokrojoną włoszczyznę ( marchewkę w krążki, pietruszkę całą, natkę całą, sele i por w całości). Jak marchewka zaczyna sie robić miekka wrzucamy ziemniaczki pokrojone w kostkę.
Po około 20 minutach wyciągamy mięso oraz włoszczynę (por, seler, natkę)
Mięso obieramy ze skóry w przypadku kurczaka, żeberko może zostać w zupie w całości według uznania. Kurczaka skubiemy na małe kawałki mięsa i wrzucamy do zupy.
Na patelni na masełku podsmarzamy cebulkę na złoto...
wrzucamy do zupy. Szykujemy miskę i mąkę. Około 2 garści mąki wsupyjemu, delikatnie solimy. Dolewamy zimnej wou po trochu by ugnieść ciasto. Robimy małe kuleczki i wrzucamy do zupy.
Po około 5 minutach gotowania zupa jest już gotowa!!! Posypujemy posiekanym koperkiem. Mama nadzieje ze bedzie smakować!!! A to efekt
Czemu ta zupa się tak dziwnie nazywa? nie może być bez tego A to? :)
Śmieszna nazwa:)
Już jest "zupka chlupka galopka"! Mój narzeczony zawsze pyta " a jaka dzisiaj zupka na obiad?" a ja nie wiem jak powinna sie nazywać i zawsze mu jakos tak odpowiadałam:) A szczerze mówiąc większość dań w mojej kuchni ma inne nazwy :) ale to oddzielny rozdział:). Mam nadzieje ze przepis sie przyda i ktoś spróbuje takiej zupki:)