Przepis na tak gotowane ziemniaki mozna znalezc, m.n, w ksiazkach Eduardo Livanni'ego, Julie Poad, jak rowniez w wielku innych ksiazkach i artykulach. Ale one zazwyczaj nie przedostaja sie do szerszej opinii spolecznej, poniewaz nie idzie z nimi ogromna machina marketingowa. Na temat ksiazek autorstwa 'ojcow' czy 'siostr' tez mam rozna opinie. I rozumiem, ze przepis moze budzic kontrowersje, poniewaz wiekszosc osob przyzwyczajona jest od lat do innych 'naukowych' teorii. Ale to podobnie jak z reklamami szamponow 'poprawiajacych strukture wlosa', czy tabletkami 'odchudzajacymi'. Pozdrawiam wszystkich smakoszy!
Kochana jeśli chodzi o reklamę to książki te są z lat 80-tych a przepisy z dawien dawna ,kiedy jeszcze nikt nie wiedział co to reklama i jak można nią manipulować ludzmi.
Dobra, dobra niech każdy gotuje ziemniaki jak chce! Ja wolę osobiście smaczne niż zdrowe, bo z witaminami mogę sobie zrobić surówkę ze świerzych warzywek, która będzie i smaczna i zdrowa, a ziemniakom nigdy nie żałuję ani masełka ani śmietanki.
Ale dalej nie wiem co z tą wodą...?
Jesli moge dodac do komentarza crisen to ziemniaki zalewamy zimna woda i gotujemy, wtedy mamy pewnosc ze ugotuja sie rowno. Tak pozatym, jakos ugotowanych ziemniakow zalezy od tego jakiej odmainy ziemniakow uzywamy bo przeciez sa rozne.
Zimną wodę ja leję przy odciedzaniu ziemniaków po to żeby zmniejszyć temperature w zlewie, zmniejszyć parę żeby mnie nie poparzyła. Ziemniaki zawsze zalewam zimną wodą, solę dopiero jak woda sie zagotuje. Dodana śmietanka i masełko zawsze dodają smaczku. Suróweczka z witaminkami:)
Gorszy problem mam, co dziś zrobić na obiadek??
Wode odkrecamy rzeczywiscie po to, aby sie nie poparzyc i aby para wodna unoszaca sia byla mniejsza.