Bardzo dobre! Tylko zapomniałam dodać do białej części 2 ł.mąki i wyszły tylko dwa pasy, goście zajadali jeszcze ciepłe :)
Ja spróbowałam zrobić. I ZAKALEC. Poraz 2 zakalec! Jestem załamana. Ubiłam porządnie piane z białek dodałam cukier i żółtka i jeszcze troszke ubijałam. Dodałam reszte i wymieszałam solidnie wymieszałam łyżką. Rozdzieliłam i piekłam w prodziżu przez dokładnie 1 h. Zakalec... o co chodzi? Chyba mnie ta zebra na prawde nie lubi.
g.paula wiesz co tak mysle ze moze niepotzrebnie ubijasz gdy jest juz dodana piana z bialek poniewaz ona jest delikatna i nadaje puszytsosci.Gdy ja dodasz to delikatnie polacz skladniki lyzka drewniana a potem juz prosto do prodiza. Zauwazylam ze czasem niektore ciasta po prostu nie wychodza moja mama np nie potrafi zrobic biszkoptu a mi wychodzi:)pewnie tez kiedys natkne sie na moje przeklete ciasto ktore nie wyjdzie mi:)
Od lat robię zebrę z przepisu kropka w kropkę takiego jak ten. Zawsze wychodzi pyszna, o czym świadczyć mogą załączone obrazki... ;)
Przepis fantastyczny! Ale strzeliłam gafę. Przy mieszaniu składników połapałam się, że nie mam kakao, więc dodałam kawę rozpuszczalną i też wyszło super.