Ponieważ na razie nie mam możliwości umieszczenia zdjęcia, postaram się zrekompensować to dokładnym opisem :) W oryginalnym przepisie (który gdzieś "zdobyła" moja siostra) używa się większej części chleba, nie wydrąża miąższu i nadzienie układa się poprostu na chlebku, tak jak się robi np.zapiekanki. Ja osobiście uważam,że wychodzi to troszkę zbyt suche. Dlatego usuwam trochę (ale naprawdę trochę) miąższu i robię odrobinkę wiecej nadzienia. Wtedy pakuję nadzienie do środka. Tylko od Ciebie
zależy, która wersja wyda Ci się smaczniejsza :) Życzę powodzenia w przygotowywaniu zapiekanego chlebka i pozdrawiam!!! :)
Ana2005 (2005-08-25 03:46)
Jakos sobie tego nie wyobrazam, czy uzywa sie tego scietego kawalka chleba czy tej wiekszej czesci, czy trzeba wydlubac troche miazszu, bo gdzie wlozyc farsz, zeby pozostal na( lub) w chlebie? Mozesz mi to opisac, pewnie zdjecie zalatwiloby moj problem, a bez niego licze na twoj opis, pozdrowienia.