Twaróg dwukrotnie mielimy w maszynce.
Żółtka dokładnie ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym. Mieszamy ze śmietanką, a następnie podgrzewamy na malutkim ogniu, cały czas mieszając, do momentu, kiedy masa zgęstnieje.
Musimy uważać, żeby masa się nie zagotowała..
Kiedy masa jest już gęsta zdejmujemy ją z ognia, dodajemy masło oraz zmielony ser i miksujemy do otrzymania jednolitej konsystencji. Zostawiamy do wystygnięcia.
Do ostudzonej masy dodajemy pokrojoną w niewielką kosteczkę galaretkę w dowolnym kolorze i delikatnie mieszamy.
Ceramiczną doniczkę lub pojemniczek (koniecznie z dziurką w dnie) wykładamy starannie gazą tak, żeby po bokach zostało trochę gazy do przykrycia.
Doniczkę wyłożoną gazą wypełniamy masą, przykrywamy brzegami gazy i obciążamy czymś ciężkim.
Wkładamy do talerzyka lub miseczki (pascha będzie tężeć i obciekać).
Wstawiamy na noc do lodówki.
Z podanej ilości składników wychodzą 3 paschy takiej wielkości jak na zdjęciu :)
SMACZNEGO