1. Masło + połamana czekolada - stopić na parze
2. Żółtka z ok. połową cukru ubić na kogiel - mogiel
3. Kogiel mogiel połączyć z roztopionym masłem z czekoladą
4. Ubić pianę z białek (ze szczypta soli). Do ubitej dodać resztę cukru
5. Delikatnie wymieszać pianę z masą czekoladową
6. Przelać do tortownicy wyłożonej papierem lub wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą.
7. Piec ok. 50 min w temperaturze 180 stopni. (w tradycyjnych piekarnikach, gdzie piecze się na ogniu (mały ogień) zazwyczaj trzeba piec odrobinę dłużej (jakies 10 min).
Przed podaniem posmarować bitą śmietaną. Słodzić wedle uznania, ja zazwyczaj daję 3 łyżeczki cukru.
To ciasto już tak ma, że w pieczeniu rośnie, a po wystygnięciu lekko opada. Nie ma się czym przejmować :)