Grzyby namoczyć w ok.1 ,5 szklanki wody. Po ok.2 godzinach gotować ok. 30 minut do miękkości. Osączyć ale wody z gotowania grzybów nie wylewać.
Płaty śledziowe namoczyć na ok. 2 godziny (czas moczenia w zależności od tego, jak bardzo są słone).
Osączyć,pokroić w ok.2 cm paseczki.
Cebule obrać i pokroić w półplastry.
Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebule i poddusić, dodać prawdziwki i przesmażyć razem. Podlać ok. 1 szklanki wywaru z gotowania grzybów, dodać koncentrat pomidorowy, cukier, pieprz, sok z cytryny i paprykę słodką. Dusić na małym ogniu ok. 15-20 minut, co jakiś czas mieszając. Po wystudzeniu wymieszać ze śledziami i odstawić na ok. 2-3 dni,aż smaki się przegryzą. A warto poczekać, bo śledzie są pyszne.
Czy próbowałaś przyrządzać te śledzie z suszonymi podgrzybkami lub kozakami zamiast łagodnych w smaku prawdziwków?
Robie śledzie z podobnego przepisu j jesli nie mam prawdziwków dodaje inne często mieszane. Raz dodałam suszone opieńki i też śledzie były smaczne.
Ja akurat bardzo lubię prawdziwki ale nic nie stoi na przeszkodzie, by użyc innych grzybów.Zwłaszcza,że w tym roku raczej był deficyt na grzyby i trzeba się zadowolić tym,co się ma.