To biorę je na blat - bez cebuli, za którą nie przepadam.
Pewnie będą też pyszne, jak tamte smakowite.
Pyszne i łatwiejsze do przygotowania od 'bliźniaczych smakowitych z prażoną cebulą. Zalewę odcedziłam późno, po 2ch dniach i wyszło bardzo smacznie, akurat w punkt octowo-olejowy.
Dziękuję i bardzo polecam :)