600g Śledzi typu matias( u mnie w wiaderku z biedrony )
2 Cebule duże
1 garść Rodzynek
ZALEWA:
1/2 szkl Octu jabłkowego
1 szkl oleju
1 słoiczek Koncentratu pomidorowego ( 200g )
3 Laurowe liście
4 ziarna Ziela ang
2 łyżki Cukru
1/2 łyżeczki Pieprzu świeżo mielonego
To przepis z gazety (olivia), nieco zmodyfikowany, mam go już dłuższy czas i śledziki przypadły do gustu rodzinie i znajomym. Im dłużej stoją tym lepsze.
Śledzie namoczyć w zimnej wodzie ok 1godz. raz zmieniając wodę. Cebulę pokroić w piórka.
Do garczka wlać ocet, olej, koncentrat - słoiczek wypłukać 1/3 szklanki ciepłej wody i dodać to do zalewy. Wrzucić ziele ang, liście, pieprz i dodać cukier. Marynatę zagotować i po ok. 3min. dorzucić cebulę i rodzynki. Pykać jeszcze 2-3 min. Wystudzić.
Pokrojone śledzie połączyć z zalewą i odstawić na noc.
Smacznego!!!
Heheh, kojarzy mi się, jak kiedyś, dawno temu zakochalam sie w śledziach po kaszubsku będąc na urlopie nad Bałtykiem. Wiozłam specjalnie całe wiaderko ich, żeby ugościć rodzinę. A potem wchodzę do naszego sklepu osiedlowego pod domem a tam pełno śledzi po kaszubsku))) Zła byłam , jak osa.)))
Jako amatorka śledzi mówię kaszubskim ''tak" :) Iwciu, dzięki :)
I ja dziękuję An:)) Fajnie, że skorzystałaś z mojego przepisu. Pozdrowionka:))
sprawdziłam, bardzo smaczne, będę robić częściej :) dzięki za przepis!
Robię je już enty raz i zawsze zapominam zostawić podziękowanie za przepis ;) Serdecznie dziękuję autorce, śledzie są przepyszne! Polecam każdemu :)
Cieszę się bardzo, że przepis przypadł do gustu ;) Pozdrawiam