Makaron z zupek pokruszyć (najłatwiej w zamkniętym opakowaniu, patent mojego synka - przy użyciu tłuczka do mięsa, ale oczywiście trzeba tłuc z wyczuciem, żeby mączki makaronowej nie uzyskać:)), wrzucić do garnka, dodać wszystkie przyprawy (niestety te tłuste też, bo w nich smaczku dużo). Zalać go wrzątkiem, ale tylko taką ilością, aby woda go ledwie zakryła. Chodzi o to, żeby uzyskać "sypki" makaron, a nie posklejane kluchy. Wymieszać, odstawić do napęcznienia.
Filety z kurczaka pokroić na małe kawałeczki, podsmażyć krótko do lekkiego zrumienienia. Pod koniec smażenia posypać solą (lub vegetą) oraz curry. Odstawić, aby ostygło.
Kapustę, paprykę i por umyć i pokroić (zdjęcie obok).
Kukurydzę i fasolę odsączyć z zalewy (fasolę często dodatkowo płuczę na sicie)
Połączyć wszystkie składniki sałatki, jednak fasolę radzę dodawać na samym końcu, już po zmieszaniu wszystkich składników, dodaniu majonezu i doprawieniu sałatki solą, pieprzem i koniecznie sporą iloscią curry. Fasolka lubi sie rozpaść podczas mieszania, więc po jej dodaniu trzeba mieszać delikatnie.
Mniej tłustą wersję sałatki można uzyskać mieszając majonez z jogurtem naturalnym.
Smacznego : )