Hanka , ja kilka razy kupiłam kaczkę z nazwą Barbarie i Barbie:) jak kupię następnym razem to zrobię zdjęcie metki:)
Podobno niektóre zakłady pakujące te kaczusie używają nazwy barbie.
Liliana43 podzielam Twoje zdanie i dlatego najpierw zalewam mięsko zimną wodą i po zagotowaniu gotuję 1-2 min . Odlewam wodę z mętami i tym co najgorsze a mięsko dobrze płuczę,wkładam do czystego garnka i dopiero wtedy stawiam na gotowanie . Wcale to nie pogarsza smaku rosołku a wręcz przeciwnie jest dużo smaczniejszy. Polecam wszystkim spróbować .
Glumanda,pewnie to byl juz dojrzaly kaczor .Tego zapachu ''atrybutow meskosci'' faktycznie ciezko zniesc.Normalna,mloda kaczka ''od chlopa''nie daje takich atrakcji.Moja mama tez czasami je hoduje i sa pyszne-francuskie lub biale,duze,o smacznym miesie,tzw kaczy brojler (czasami ludzie nazywaja je kaczkogesiami)
jolka60.. zaczynam sie zastanawiac..czy czasami nie upieklam wtedy Kaczora Donalda.. ;))) ???
Donalda???Toz to dzieci (i nie tylko) Ci nie daruja.
Tez mi sie tak wydaje, ze mam za tego Donalda przechlapane... no chyba, ze zadowola sie Myszka Miki... i Misiem Yogi ;))))